Szukałem Cookie i jej magia doprowadziła mnie do pewnej groty.Słyszałem i co gorsza widziałem co ona potrafi..torturowała jakiegoś mężczyznę ale tym razem postanowiłem się nie wtrącać..gdy już miała wyjść z jaskini,dosłownie wpadła na mnie.
-Co ty tu robisz??
-Em..no..mam dwa pytania po prostu do ciebie..
-No to dawaj..
Usiadłem obojętnie na skale i zacząłem gadać..
-Pierwsze to czy już postanowiłaś z kim będziesz mieszkać?
-Nie??myślę właśnie dalej bo mam dużo opcji.. nom a to drugie?
-To bardziej skomplikowane..
-No mów..
-Czy..może masz czas dziś wieczorem?Jeżeli byś chciała to moglibyśmy wyjść gdzieś razem..no wiesz..hehe..
-Czekaj,czekaj,czekaj.. czy ty czasami nie próbujesz się ze mną umówić na randkę? spojrzała podejrzliwie a ja się zmieszałem.Czułem że się pocę ze strachu ale wziąłem się na odwagę..
-Noo jeżeli nie masz nic przeciwko.. Spojrzałem na nią z lekkim uśmiechem
<Cookie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz