Gdy ino zobaczyłem przy niej jakiegoś faceta,użyłem magii ,,Meteor" i z wielką szybkością popędziłem za nimi.Przeleciałem obok nich.
Po chwili stanąłem przed mężczyzną.
-Puść ją bo pożałujesz!
-Ani mi się śni!Ona jest moja!
Zacisnąłem pięści i zacząłem go nimi okładać z taką szybkością że nie wiedział gdzie jestem.Po chwili zdezorientowany puścił Cookie a ta uciekła.Użyłem ,,Wielkiego Wozu" i mężczyzna padł na ziemię.
Podszedłem do mężczyzny.Jego ubrania były w strzępach po moim pocisku a sam leżał nieprzytomny.Zauważyłem na jego ramieniu znak pewnej mrocznej gildii.
-A to drań! warknąłem i wróciłem do Cookie,która już siedziała w domu,z zamkniętymi na klucz drzwiami.Otwarła mi gdy mnie zobaczyła przez okno.
-Udało ci się go pokonać??
-No pewnie,bułka z masłem!Chyba nie spodziewał się maga klasy S..
-Nie jesteś ranna??
-Nie a ty?
-Na szczęście nie..szczerze to nawet mnie nie dotknął.A tak swoją drogą..to co on od ciebie chciał??znasz go??Bo z tego co zauważyłem to też był magiem..
<Cookie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz