-Ta mało mamy akurat w naszym stadzie znakomitych zabójców więc na pewno mi się jeszcze kiedyś przydasz... mruknąłem biorąc w kły,łeb lwa i kierując się w stronę swojej jaskini.Przyczepiłem go do drewnianego trofeum i zawiesiłem na ścianie.
-Ej a może masz teraz jakieś ciekawe zadanie dla mnie??Hm??spytał wchodząc za mną
-No..ostatnio zauważyłem że w naszych lasach panoszy się coraz więcej szkieletów..przenoszą się z ludzkich cmentarzy na te tereny..więc mógłbyś ich trochę zlikwidować,przynajmniej z bezpiecznych terenów stada..ja nie mam czasu na takie pierdoły..no wiesz,jak to alfa mam masę roboty.. więc jesteś zainteresowany? oczywiście nie za darmo..ty ustalasz nagrodę.. mruknąłem obojetnie
<Kirito?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz