piątek, 4 lipca 2014

Od Blu Cd. Siris

- Kompletnie nie wiem co się stało... Może to jest twoje normalne umaszczenie?
- No właśnie nie...
- A co robiłaś? Może gdzieś weszłaś i pofarbowało ci sierść?
- Emm... Walczyłam z potworem i użyłam swojej mocy powietrza i tyle... O złowiłam ryby...
- To albo ten potwór ci coś zrobił, albo przez tą moc, albo woda w której łowiłaś ryby bała jakaś dziwna...
- No i zjadłam te ryby..
- Abo te ryby coś miały w sobie... Tylko jak to sprawdzić?
W tedy przyszedł Szczerbatek i chciał mnie bronić bo nie wiedział że to Siris. Stanął przed mną i szykował się do strzału w Siris. przez przypadek tygrysicy wyleciały klucze i stanęła przed nią armia 12 znaków. Od razu rzuciliśmy się by ich zatrzymać. W tedy Siris miała już normalną sierść.
- Siris..
- Ta?
- Twoja sierść jest znowu normalna!
- Geniusze!!! - odezwał się wodnik - przecież ona użyła swojej mocy i zmieniła się. Czy to tak trudno pojąć?! Amatorzy... - i wodnik wrócił do postaci klucza
- Dobrze mówi. Warto by było kiedyś posłuchać jej. Właśnie. Racja. Dobrze mówisz. - mówiły pokolei inne znaki i wracały do kluczy.
Szczerbatkowi zrobiło się głupio. Nie wiedział że to Siris i podszedł do niej z opuszczoną głową.
- Nic się nie stało - głaskała smoka - Zdarza się.
W tedy smok podbiegł do mnie i chciał mi coś powiedzieć. Cały czas skakał i kładł moją łapę na swoim karku.
- Co mam zrobić? - powiedziałem do smoka
Szczerbek podnosił głowę tak że moja łapa była głębiej szyi, jakby miałem tam nacisnąć. W końcu nacisnąłem. Łuski Szczebatka rozdwoiły się i on wziął mnie na swój grzbiet.
- To chyba znaczy że chce polatać i coś nam nowego pokazać... - zmieniłem się w człowieka - To co? Lecimy?

Siris ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz