-Zakochałem się.. rozmarzyłem się
-Co?
-Yyy znaczy w twoim pięknym głosie.. speszyłem się
Ona patrzyła na mnie przez dłuższą chwilkę.
-No wiesz,zawsze podobał mi się twój głos..a z pianinem pięknie się kontrastuje..
-Dziękuje..uśmiechnęła się sztucznie
Zacząłem się denerwować.Ona miała trochę zawiedzioną minę..Był to dość romantyczny nastrój i nie chciałem go zmarnować..Podszedłem do niej bliżej.
-Cookie,muszę ci coś powiedzieć..
-Co takiego??spytała ciekawa
Nagle w całym domu zaczęło się świecić,od małych,świecących kul światła,które rozjaśniły nasze twarze.Ja moją mocną ukształtowałem serce i trzymałem w dłoniach.
Nie wiedziałem jakie konsekwencję poniesie to że jej to wyznam,ale chciałem zaryzykować..
-Kocham cię.. szepnąłem cicho,patrząc jej w oczy
<Cookie?^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz