środa, 2 lipca 2014

Od Blu Cd. Siris

- Nie powiem... Masz fajnych towarzyszy - pochwaliłem ją
- Dzięki. Ty też masz fajnego słodziaka.
- No słodziakiem to on do końca nie jest. Rozumiem że z wyglądu jest słodki ale w środku roi się demon!
- Demon?
- Emm... TAK!!!
- Yhy! Bo ci uwierzę  - powiedziała wesoło
- No mam nadzieję! - wyjaśniłem dumnie i Szczerbek ryknął na mnie pokazując na niebo
- Racja przyjacielu. Powinniśmy już wracać bo się robi późno a dokładnie nie wiem gdzie nas ta gadzina zaprowadziła.
- Dobrze - powiedziała Siris wchodząc na smoka - a może po drodze coś zjemy?
- Co powiesz na rybę?
- No... Możemy zjeść.
Wzlecieliśmy w powietrze. Trochę lecieliśmy aż w końcu wysiadliśmy na małej wysokiej wysepce na morzu. Siris zsiadła z smoka a ja siedziałem dalej.
- Jaką sobie pani życzy rybkę?
- A nie wiem... Jakąś dobrą!
- Już się robi! - Szczerbek strzelił w ziemię i zapaliło się małe ognisko
Wzbiliśmy się w powietrze, zrobiliśmy pętle i szybko zanurkowaliśmy w wodzie. Dziewczyna długo nie czekała gdy się zjawiliśmy z rybami prosto z morza. Zszedłem ze smoka i zacząłem piec na ogniu rybę. Oczywiście Szczerbatek zdążył już zjeść jak był w morzu bo nie toleruje nic upieczonego tylko surowe ryby.

Siris ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz