czwartek, 31 lipca 2014

Od Kirito cd Nero

-hmm pomyślmy-zastanowiłem się...może...-ok zgadzam się
-jaką chcesz mieć nagrodę?-zapytał
-uczyń mnie deltą-zmrużyłem oczy
Nero zrobił wielkie oczy i powiedział
-ej ty zbyt wiele ode mnie wymagasz
Prychnąłem
-jak wykonam zadanie to jeszcze pogadamy-i zniknąłem idąc w stronę lasu,zmieniając się znowu w człowieka sięgnąłem po miecz
i wyciągnąłem go,gdy ujrzałem trupią czaszkę przyspieszyłem bieg i z wielkim krzykiem utnąłem mu czaszkę i przebiłem mieczem i rozwaliłem uderzając o drzewo i polując tak na paru wróciłem do Nera
-no i co namyśliłeś się już?

<Nero?>

Od Nero cd Kirito

-Ta mało mamy akurat w naszym stadzie znakomitych zabójców więc na pewno mi się jeszcze kiedyś przydasz... mruknąłem biorąc w kły,łeb lwa i kierując się w stronę swojej jaskini.Przyczepiłem go do drewnianego trofeum i zawiesiłem na ścianie.
-Ej a może masz teraz jakieś ciekawe zadanie dla mnie??Hm??spytał wchodząc za mną
-No..ostatnio zauważyłem że w naszych lasach panoszy się coraz więcej szkieletów..przenoszą się z ludzkich cmentarzy na te tereny..więc mógłbyś ich trochę zlikwidować,przynajmniej z bezpiecznych terenów stada..ja nie mam czasu na takie pierdoły..no wiesz,jak to alfa mam masę roboty.. więc jesteś zainteresowany? oczywiście nie za darmo..ty ustalasz nagrodę.. mruknąłem obojetnie
<Kirito?>

środa, 30 lipca 2014

Od Kirito

Pewnego razu biegłem ile sił w mieczem w ręku,miałem za zadanie zabić 27 lwów zamieszkujący kanion niedaleko stada,za łeb jednego z tych besti dla alfy pozwoli dołączyć mi do stada,kiedy ujrzałem jedną z lwów,biegłem jeszcze szybciej i lecąc na lwa z wielkim krzykiem zsiekałem lwa,lew został przepołowiony a flaki zostały na wierzchu
i siekając kolejnych i kiedy wytępiłem ostatniego odrąbałem łeb jednego z lwów i szybko pobiegłem do stada,i dałem łeb alfie,był bardzo zachwycony,rzuciłem mu łeb pod łapy i spytałem
-no i jak mogę dołączyć?
-oczywiście-powiedział i przypatrywał się lwiemu łbu
-polecam się na przyszłość-schowałem miecz i przemieniłem się w tygrysa

< Nero?>

Nowy tygrys!

Kirito!
Witamy c;

Od Blu CD. Siris

- Heh... No wiesz... Bo ja smokiem nie jestem. - zaśmiałem się
- No ale z tymi " skrzydłami " jesteś dość podobny! - powiedziała podnosząc mi rękę co otwiera skrzydła. Szczerbatkowi się to nie do końca spodobało...
- Przecież wiesz że zawsze będę na tobie latać! - podszedłem do Szczerbka i przytuliłem go.
On mnie przewalił i zaczął lizać.
- Szczerbatek! Wierz że to się nie spiera!!! - mówiłem trochę wnerwiony a smok jak i Siris się ze mnie śmiali

Siris ?

Od Siris cd Blu

Zaśmiałam się cicho patrząc na śmieszną minę szczerbatka.Mocno trzymałam się Blu,chodź wiedziałam że nic mi się nie stanie z nim.Przecież chodźbym nawet jakoś spadła z Blu to szczerbatek nas złapie.Wyluzowałam się i dałam ponieść się wraz z wiatrem.Chłopak leciał powoli i delikatnie.Po chwili wylądowaliśmy tuż za morzem.
-No i jak się leciało???
-Heh,powiem ci że nawet super..
Smok popatrzył na mnie słodko.
-No ale na Szczerbatku lepiej.. Uśmiechnęłam się
(Blu?)

wtorek, 29 lipca 2014

Od Blu CD. Siris

- To w sumie nie taki głupi pomysł! - wsiadłem na smoka razem z Siris
Polecieliśmy nad klif. Było prawie bezchmurne niebo. W domu mieliśmy mało ryb więc je zostawiliśmy. Siris zeszła ze smoka a ja razem z nim zanurkowaliśmy po ryby. Złowiliśmy ich dość dużo. Dałem je wszystkie Siris. Za dobrze wykonaną sztuczkę dawała Szczerbatkowi nagrodę.
- No dobrze. Możemy zaczynać! - powiedziałam Siris a ona mówiła jakie sztuczki mamy zrobić. Po pewnym czasie skończyły się pomysły jakie sztuczki można zrobić.
- Blu? A może macie jakąś swoją specialność?
- No pewną mamy!
Wzlecieliśmy wysoko.
- To co Szczerbatku? Skusisz się? - mówiłem do niego a on miał zniesmaczoną minę - Ocz Szczerbatku. Tylko raz! Gotowy? - po tych słowach specjalnie spadłem ze smoka.
Szczerbek ruszył za mną.
 - Blu nie!!! - krzyczała do mnie przestraszona Siris
zrozumiałem, że czas na finał. Rozłożyłam swoje skrzydła i poszybowałem do Siris.
- I co? Może być? - zapytałem
- Tak! Ale więcej mi tak nie rób! 
- Zgoda! 
- A wiesz co? Zróbmy to razem!
Wsiedliśmy na Szczerbka i zrobiliśmy to razem. Siris mocno się mnie trzymała. Gdy popatrzyła na smoka, on się do niej uśmiechnął.
 

Siris ?

Od Siris cd Blu

-A no bo przecież to nasz kochany szczerbek.. uśmiechnęłam się i pogłaskałam smoka po głowie
-Ufam mu tak jak ty więc nie ma się o co martwić..szepnęłam i podeszłam do lodówki by zrobić sobie kanapkę.Smok patrzył się na mnie błagalnymi oczkami.Widocznie był głodny..Wyjęłam z zamrażalki rybę i rzuciłam mu a on zrobił śrubę w powietrzu i złapał przekąskę.
-Hm..a może trochę z nim potrenujemy??Uśmiechnęłam się do chłopaka
(Blu?)

niedziela, 27 lipca 2014

Od Blu Cd Siris

- Przecież w każdej chwili możemy iść do miasta i tam do lekarza. Słyszałem że oni są na prawdę dobrzy.
- A co jak nie zdążymy dojść? Jest kawał drogi do szpitala.
- Szczerbatek nas zawiezie! Jest on najszybszym smokiem jakiego ludzkość zna!


Siris? Brak weny ;-; ( ponownie xd )

Od Siris cd Blu

-Hm..tutaj trzeba by było nam medyka.. zamyśliłam się
-jest w ogóle jakiś w stadzie?
-No podobno Arigato..mógłby zrobić mi USG i jeszcze inne badania i wtedy dowiedzielibyśmy się wszystkiego na ten temat...
(Blu?sory że takie krótkie ;c )

Od Quarka cd Cookie

Szczerze to byłem szczęśliwy ze jest wolna ale z drugiej strony bardzo jej współczułem.Przecież ja też mam serce.Już nie róbcie ze mnie takiego nieczułego potwora xd Wiem,co to za uczucie gdy ktoś bliski umrze i zdajesz sobie sprawę  że nigdy go już za życia nie zobaczysz..
Przykucnąłem obok niej,przytulając ją.
-Zobaczysz,wszystko się ułoży.. szepnąłem a ona dalej płakała,wycierając łzy o moją koszulę.
-Nic się nie ułoży! To koniec! krzyknęła z bólu
Postanowiłem że zostawię ją samą.Przecież to stało się tak nagle..musi się wyżyć...Wszedłem na górę do swojego pokoju.Zamknąłem drzwi i zacząłem się zastanawiać nad tym wszystkim.W mojej głowie powstało dużo interesujących pytań na przykład takich jak : Skoro jest panią życia to czemu nie może go ożywić?Dlaczego pozwoliła mu iść na taką misję skoro wiedziała jakie jest ryzyko?
Dlaczego przypomniała sobie tak nagle o Maxie? Kto ją o tym poinformował?
Wstałem z mojego łóżka,zobaczyć czy nie zrobiła czegoś głupiego,gdyż takie myśli też powstawały w mojej głowie.Zszedłem na dół i zobaczyłem Cookie,śpiącą na podłodze.Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do jej pokoju.Położyłem na łóżko i przykryłem lekkim kocem.Zostałem przy niej.Widziałem że cierpi.Co chwilę z jej oczu lały się łzy przez sen które ocierałem jej swoimi dłońmi.Tamtej nocy nie spałem.Miałem jakoś mieszane uczucia.Siedziałem cały czas,patrząc na nią..
<<Cookie?>>

Od Cookie cd Quark

Nagle gdybym go nie obchodziła ... Widać tą zazdrość . Ale ciekawa jestem czy Max jeszcze zyje . W końcu poszedł na wojne . Podzwoniłam po znajomych i okazało się że ... nie żyje ... Ubadłam na kolana , wrzucając telefon . Jak to iphone , pęknął mu ekran .
- CO ! NIE ! - krzyknęłam , a po kilku sekundach w moim pokoju pojawił się Quark .
- Co sie stało ? - zapytał
- Max nie żyje ! - powiedziałam zapłakana
Myślał że nie widze -,- Cieszył się z tego . Skakał z radości -,-
Quark ?Sory że nie odpisywałam , byłam na Meet- upie XD

Od Blu Cd. Siris

- Na prawdę?
- No do końca nie wiem.
- Nie ważne czy wiesz ile ich będzie czy nie. Ważne że będą! - przytuliłem się do niej i ucałowałem - po woli trzeba myśleć nad ich pokojem...
- Pierw trzeba wiedzieć czy to sa dwie dziewczynki czy dwaj chłopcy.
- Wiesz, może być tak że będzie chłopak i dziewczyna.


Siris ? Sorry za brak weny ;-;

piątek, 25 lipca 2014

Od Siris cd Blu

-No i??spytał ciekawy
Podeszłam do niego i usiadłam mu na kolanach z uśmiechem,patrząc w oczy..
-Pozytywny!szepnęłam mu słodko na ucho
-Serio?
-Yhym...potwierdziłam a ten pocałował mnie namiętnie w usta.
-Nawet nie wiesz,jak się cieszę!powiedział uśmiechnięty
-Ja też..
-Ciekawe ile ich będzie..
-Przeczuwam że dwa ale moge się mylić..
(Blu?)

Od Quarka cd Cookie

-Z Maxem z naszego stada??zdziwiłem się
-Nie,nie stąd..
-Nie wiem jaki sens ma związek na odległość ale to jest twoje życie i nie będę się do niego wtrącać..mruknąłem obojętnie i wstałem z ziemi.
-Ten Max musi być szczęściarzem..uśmiechnąłem się do niej sztucznie
Dziewczyna usiadła na łóżku a ja obok niej.
-Życzę wam oczywiście szczęścia i wszystkiego co najlepsze...mruknąłem
<<Cookie?xP>>

Od Blu CD. Siris

- Mam nadzieję...
- Że?...
- Będziemy mieć dzieci...
- Czemu tak myślisz?
- Boję się że tyle starania a nie wyjdzie...
- Na pewno wyjdzie! Ty i ja? Nie wyjdzie? Od razu wiem że wszystko będzie dobrze...
Ja zamilkłem... Bałem się że maluchy się nie urodzą... Mam nadzieję że Siris ma rację... Dni mijały zaskakująco szybko... Nim się obejrzałem minął tydzień. Kompletnie zapomnieliśy zrobić test.
- Słuchaj... Wydaje mi się że o czymś zapomnieliśmy! - zacząłem rozmowę
- Tylko o czym?
- Nie wiem... może...
- Może... o...
- TEŚCIE!!! - krzykneliśmy razem
Siris wzięła tester i poszła do łazięki. Ja siedziałem ta kanapie i czekałem na wynik. Po pewnym czasie wyszła Siris...

Siris?

Od Cookie cd Quark

Kiedy zoriętowałam się że Quark stoi obok mnie , od razu go przytuliłam .
- Dobrze , że jesteś - szepnęłam nadal płacząc . - Myślałam że ...
- Że poszedłem się zabić ? Uciekłem ? - zapytał
- Tak dokładnie . - i ścisnęłam go jeszcze bardziej . - Wiesz ja odpowiedziałam ci nie , ponieważ ... Ja mam Maxa ...
Quark ? XD Sory że takie krótkie

Od Siris cd Blu

Ruszyłam do apteki by kupić test ciążowy.Aptekarka była bardzo miła i życzyła powodzenia.Było jeszcze za wcześnie na próby testu ale wolałam go mieć już kupionego.Wróciłam do domu i położyłam się na łóżku obok Blu.
-Nad czym tak myślisz?spytałam rozmarzonego chłopaka
-No wiesz..nad naszymi dziećmi..
-Poczekajmy jeszcze dzień lub dwa i mam nadzieję że test będzie pozytywny..pocałowałam go w usta i wtuliłam w niego.
(Blu?brak weny ;-; )

Od Quarka cd Cookie

Ona nie odpowiadała.Stałem tak jak idiota.Nagle zapaliło się światło,więc ruszyłem zawiedziony do swojego pokoju.Głupie światło,wszystko zepsuło.. pomyślałem i położyłem się na łóżku.Myślałem że Cookie przyjdzie ale usłyszałem tylko trzaskanie drzwi.Bałem się że się na mnie obraziła..Rano obudziłem się ale Cookie dalej nie było.Wyszedłem do ludzkiego miasta by coś zjeść bo w lodówce miałem pustkę.Kupiłem sobie hamburgera i zahaczyłem jeszcze o kwiaciarnię bo zauważyłem tam piękny bukiet róż :


Gdy wszedłem do domu,zauważyłem siedzącą Cookie na podłodze,która płakała.Podszedłem do niej i usiadłem obok niej,kładąc bukiet na sofie.
-Wiem,przepraszam za to co wczoraj powiedziałem..ale nie mogłem tak bez końca kryć moich uczuć do ciebie..wytarłem jej łzy dłonią i lekko przytuliłem.
<Cookie?>

Od Cookie cd Quark

Co ? Jakim cudem ? Kurde Bolek ... Co teraz powiedzieć ... No nie moge tak ... no ... Co powie na to Max ? Nie , nie ! Dlaczego właśnie teraz ! - myślałam . Nagle się światło zapaliło .
- O ! Khym Khym - chrząknął Quark i schował serce . Poszedł szybko do pokoju .
- No Kurde Bolek ... - powiedziałam . Wzięłam talerze i posprzątałam po kolacji . A kurat w radiu leciała moja ulubiona piosenka .
Piosenka mnie przygnębiła ... Poszłam do mojej jaskini znowu . Tym razem sprawdziłam czy nikogo nie ma. Usiadłam przy wodzie i zaczęłam płakać ... Nie wiem kiedy ale zasnęłam . Obudziłam się rano . Poszłam do domu Quarka nie było ... 
- Co ja zrobiłam ! - krzyknęłam i usiadłam na podłodze i zaczęłam płakać ...
Quark ?

czwartek, 24 lipca 2014

Od Blu Cd. Siris

Przeciągnąłem się i zabrałem się do jedzenia. Śniadanie było niebiańskie! Gdy skończyłem, podziękowałem za jedzenie i poszedłem się ubrać, Siris zrobiła podobnie. Gdy wyszedłem na dwór i przemyłem włosy. Poczekałem chwilę na kobietę po czym zacząłem rozglądać się gdzie podział się Szczerbek. Postanowiłem go zawołać. Smok przyleciał i po chwili wyszła Siris.
- Długo na mnie czekacie? - zapytała czesząc sobie włosy ręką
- Nie... W sumie ja trochę czekam a Szczerbetek dopiero przyleciał. To co? Wracamy do domu? Trochę nas nie było... - mówiłem wchodząc na smoka
- No nie wiem czy długo nas nie ma. Na pewno jedną noc!
- No dobrze... Może krótko nas nie było, ale trzeba wracać! - powiedziałem z uśmiechem wyciągając do niej rękę. Siris weszła i polecieliśmy do domu. Wróciliśmy na po południe. od razu po wejściu położyłem się na łóżko by odpocząć. Siris gdzieś poszła... Nie wiedziałem gdzie... Wiem jedno że leżałem i myślałem o jednej rzeczy, czy nasz wysiłek przyniesie coś w postaci potomstwa i jakie ono będzie! O ile będzie...

Siris ?

Od Siris cd Blu

Obudziłam się dość późno jak dla mnie.Była jedenasta rano.Blu jeszcze spał.Pocałowałam go w policzek i ubrałam na siebie bieliznę i jego koszulę.Wszystko pamiętałam..tą wspaniałą noc.Uśmiechnęłam się sama do siebie.Wyczarowałam nam śniadanie czyli kanapki i herbatę.Podłożyłam mu pod nos i zaczął otwierać oczy a gdy już to zrobił,zobaczył moją twarz :
-No i jak się spało?zapytałam
-Super.. zaśmiał się i ubrał bokserki..
Usiadłam na łóżku,obok niego i zjedliśmy śniadanie.
-Seksownie wyglądasz w mojej koszuli.. zaśmiał się
Mruknęłam tylko słodko i pocałowałam go w usta.
(Blu?;3)

Od Quarka cd Cookie

-Zakochałem się.. rozmarzyłem się
-Co?
-Yyy znaczy w twoim pięknym głosie.. speszyłem się
Ona patrzyła na mnie przez dłuższą chwilkę.
-No wiesz,zawsze podobał mi się twój głos..a z pianinem pięknie się kontrastuje..
-Dziękuje..uśmiechnęła się sztucznie
Zacząłem się denerwować.Ona miała trochę zawiedzioną minę..Był to dość romantyczny  nastrój i nie chciałem go zmarnować..Podszedłem do niej bliżej.
-Cookie,muszę ci coś powiedzieć..
-Co takiego??spytała ciekawa
Nagle w całym domu zaczęło się świecić,od małych,świecących kul światła,które rozjaśniły nasze twarze.Ja moją mocną ukształtowałem serce i trzymałem w dłoniach.
Nie wiedziałem jakie konsekwencję poniesie to że jej to wyznam,ale chciałem zaryzykować..
-Kocham cię.. szepnąłem cicho,patrząc jej w oczy
<Cookie?^^>

Od Cookie cd Quark

Pizza i wino to idealna kompozycja . Pizza pyszna , wino doskonałe . 
- Wiesz że ja umiem grać na pianinie ? - zapytałam 
- Tak ? A masz pianino ? - zapytł 
- No ... tak ... - i pstryknęłam palcami . Ku jego oczom okazało się pianiono w stanie dobrym . Nagle zgasło światło . 
- Ups , chyba wysiadł nam prąd . - powiedział Quark .
- Noo , ale czekaj , czekaj . Mam chyba gdzieś świeczki . Poszłam do pokoju i wyciągnęłam z pudła słokiki gdzie były świeczki . Połorzyłam je na pianinie . 
- No to teraz mamy światło . Tylko że małe ... - powiedział Quark 
- Ej , lepsze takie niż nic . - mówiąc to usiadłam przy pianinie . 


Quark ?


środa, 23 lipca 2014

Od Quarka cd Cookie

Ucieszyłem się bardzo z jej słów.Jak mogłem zwątpić w to że ona nie umiera?Jak mogłem zwątpić w jej moc?
-Wiesz,może uczcimy te ostatnie wydarzenia??spytałem z uśmiechem
-No w sumie jak chcesz..zaśmiała się
Ruszyliśmy do mojego albo raczej naszego domu i wyciągnąłem z szafki moje najlepsze czerwone wino,a alkoholu to ja mam w domu dużo..Przy okazji zamówiłem dużą pizzę i po chwili usiedliśmy do stołu.
<Cookie?:D>

Od Cookie cd Quark

- Przestań mnie rozmieszać . Widze że sporo osób przyszło ... - powiedziałam
- No tak ! Widać że się o cb martwią ... - powiedział smutny
- Czemu smutasz , przecież żyje .
- Tak , ale ... to wszystko moja wina . Ja naprawde nie wiedziałem że jesteś uczulona na orzechy . - powiedział
 Założyłam mu ręke za głowe i tak jakby przytuliłam . - nie martw się , wszystko jest już ok . A tak wogóle mam dobre wieści , mogę się wprowadzić do cb ponownie . - powiedziałam
- To wspaniale ! - krzyknął
Quark ? XD

Od Blu Cd. Siris

Robiło się ciemno... Lecieliśmy dość krótko. Wylądowaliśmy w wysokim i gęstym lecie. Zeszliśmy z Szczerbatka i dałem mu znak by nie wracał, chyba że go zawołam... Pokazałem Siris jaskinię od środka. Była to inna jaskinia niż wszystkie. W niej panowała ciemność i wejścia od wewnątrz nie było widać. Na środku miała ogromne łóżko a obok wejście rurę. Po prawej stronie ( jak się wchodzi ) była głęboka kałuża, a w niej długi tunel prowadziła do małego jeziora nad którym był wodospad. Za wodospadem było przejście i zalane siedzenie ( woda do kostek ).
- Muszę się przyszykować... Zaraz będę! - odparła Siris przejeżdżając mi ręką pod brodą
- Będę czekać w jaskini!...

Reszta w +18 :3

wtorek, 22 lipca 2014

Od Siris cd Blu

Troszkę byłam zaskoczona tym pytaniem,ale pragnęłam tego co on..
-Ale,że teraz,zaraz?zaśmiałam się
-No a poco czekać??uśmiechnął się
Po chwili dodał :
-No więc,zgadzasz się?
-Tak.. wtuliłam się w niego a on zawołał swojego smoka.Wszedł po chwili na niego a ja za nim.
-Co zamierzasz? spytałam ciekawa
-Zobaczysz..
Smok wystartował i zaczęliśmy lecieć w kierunku pewnego miejsca..
(Blu?;3)

Od Blu Cd. Siris

- A powiedz, skąd wiesz tyle o smokach? - dodała Siris
- W młodości byłem ciapowaty i w ogóle... Nie miałem kolegów więc całe dnie byłem sam. Często siedziałem w księgdze smoków. Tam poznałem parę gatunków smoków...
- A reszta?
- Poznałem z wiekiem, latając na Szczerbatku...
- A wiesz, mniej więcej ile znasz ras smoków?
- Oj dużo... Sama księga miała dużo a reszta! A ty znasz wiele smoków?
- Raczej nie... Ale parę znam... Np. Szczerbatka!
- Ta... Jego to prawie każdy zna... - w tedy nastała niezręczna cisza... - Ja idę na chwilę na dwór... ZAraz wrócę!
- Ok...
Wyszedłem i nie wiedziałem co powiedzieć do Siris. Ciekawe tematy mi się skończyły... W tedy przypomniał mi się jeden sen... Poszedłem do Siris i usiadłem koło niej na kanapie...
- Hej... Mam jedno pytanko...
- Jakie?
- Gdy byliśmy w jaskini, miałem sen. Mieliśmy piękną rodzinę... Mieszkaliśmy w jednym domu i mieliśmy dwójkę dzieci... Akurat się bawiliśmy z nimi... Od tamtej pory chodzi mi to po głowie... Wiele dni minęło i bym chciał rozwinąć naszą rodzinę... I oto pytanie... czy chcesz mieć ze mną dzieci?

Siris? <3 Jeśli się zgodzisz to proszę byś napisała krótkie opowiadanie, a Blu zabierze cię do pewnego miejsca :3

poniedziałek, 21 lipca 2014

Od Siris cd Blu

-Eh..może lepiej wracajmy już do domu..
-Skoro nalegasz...
Weszliśmy na grzbiet smoka.Przez drogę dokładnie rozglądywaliśmy się w obawie powrotu gadziny.Wylądowaliśmy po kwadransie i wpadliśmy do domu.Ja cokolwiek ogarnęłam dom,a Blu siedział na fotelu i gapił się w komórkę.Po chwili usiadłam obok niego.
-Jesteś taki doświadczony w tych tematach..ja tam praktycznie nigdy nie miałam kontaktu ze smokami..
-Co chcesz przez to powiedzieć?
-No,parę lat temu spotkałam pewnego maga o imieniu Natsu,który chwalił się że wychował go najprawdziwszy smok..potem w sumie staliśmy się przyjaciółmi a on nawet sie we mnie bujał,ale za bardzo nie lubię sie tym chwalić.Później poznałam jego magię i rzeczywiscie pochodziła od smoka.Pewnego razu spotkaliśmy smoka śmierci- Acnologię ale udało nam się przeżyć..
-Serio??
-Tak,ale to długa historia..nie będę cię tym męczyła..
-A możesz mi chociaż pokazać jak on wyglądał??
-Jasne.. uśmiechnęłam się i wyjęłam swoją książkę o magicznych istotach.Otwarłam na tej stronie,na której znajdował się smok..
-Niektórzy uważają że to najstraszliwszy smok ze wszystkich..a ja mogę to w 100 % potwierdzić.Gdyby nie zapadnięcie w sen przez 7 lat to dawno już by mnie tu nie było..szczerze to uratował nas duch założycielki naszej magicznej gildii.. zaśmiałam się bo było to trochę nielogiczne lecz prawdziwe..
-Nigdy go nie spotkałem,ani o nim nie słyszałem..
-Pewnie dlatego że jesteś z innego miejsca na ziemi niż ja.. wtuliłam się w niego a Szczerbatek,leżał obok nas,wylegując się.
(Blu?)


od Blu Cd. Siris

- Wiele? To za mało... Jest ich od groma i ciutciut!!! - powiedziałem - Jest wiele smoków np. Koszmar Ponocnik, Gronkiel, Wrzeniec, Śmiertnik Zębacz...
- A one nam coś zrobią? I są ogromne?
- Nie... Ale mogą nam coś zrobić... Zależy od charakteru... W sumie żaden smok nie postawił by się nocnej furii, a tym bardziej Szczerbatkowi?
- Czemu? Nawet nie jest wyższy od nas! Może jak będzie stał na dwóch łapach...
- Wzrost nie ma znaczenia. Ważna jest siła, szybkość, zwinność itp. A tak w ogóle to Szczerbatek jest Alfą smoków...
- Czyli tak jak dla nas Nero?
- Można tak powiedzieć...
- A co z tą Czerwoną Śmiercią? Ma on swoją rodzinę? - zapytała ze strachem w głosie
- O to się martwię... Od dzieciństwa chodziło mi to po głowie ale go nie spotkałem. Tylko teraz... Nie wiem czemu...
- A może on się po paru latach odradza?
- Może... Oby nie... Na razie nic o tym nie słyszałem... - w tym czasie nocna furia była przed jaskinią i rozglądała się przed niebezpieczeństwem. Na szczęście było czysto...

Siris ?

niedziela, 20 lipca 2014

Od Siris cd Blu

Śniło mi się że ten smok nas goni..a raczej ze 100 takich osobników..widziałam własną śmierć i Blu który wraz ze Szczerbatkiem,próbują walczyć z tymi gadami..Nagle obudziłam się.Leżałam na klacie Blu,mocno trzymając się jego podkoszulka dłońmi.On już od dawna miał otwarte oczy..
-Chyba miałaś zły sen...
-Raczej koszmar..powiedziałam cicho,wstając z niego
-Wiesz,chyba ten smok dał nam spokój,bo Szczerbatek czuwał całą noc i nic nie wyczuł.
-Eh..to dobrze.. powiedziałam szczęśliwa lecz jedno pytanie nie dawało mi spokoju..
-Em..Blu??
-Tak?
-Możliwe że istnieje więcej osobników tego smoka??No bo skoro tamtego zabiłeś to skąd wziął się ten?to trochę nielogiczne..i tak w ogóle to jest więcej tych rodzajów gadów niż Szczerbatek i Czerwona Śmierć???
(Blu?)

Od Quarka cd Cookie

Patrzyłem w ziemię nieobecnym wzrokiem.Płakałem jak małe dziecko,ubrany w garnitur,tuż po pogrzebie Cookie.Byłem załamany.Miałem ochotę tak samo skończyć.Trzymałem w dłoni nawet żyletkę.Nagle poczułem jakby czyjś oddech na moim karku.Obróciłem się ale nikogo nie było.W końcu zacząłem wyczuwał wokół siebie silną magię.Wstałem z ławki,gdyż magia zaczęła pojawiać się w powietrzu i była widoczna w postaci świecących kulek światła.Złączyły się one i powstała z nich kobieta.Przetarłem oczy ze zdziwienia.Tak,to była Cookie.Na początku myślałem że to duch,wspomnienie albo jakaś fatamorgana,jednak się myliłem.Podszedłem do niej i mocno przytuliłem,ze łzami w oczach.
-No już,już,o co tak płaczesz?? zaśmiała się cicho
-Ja na prawdę myślałem że znikniesz..że na prawdę umarłaś..
-Jestem źródłem twojej magi..w sumie do puki wy magowie nie przestaniecie istnieć,to ja będę wam potrzebna..nie mogła bym tak sobie po prostu umrzeć..moja magia by na to nie pozwoliła..
-Nie rozumiem tego,ale cieszę się że znów jesteś..
<Cookie?XD>

Od Blu Cd. Siris

- To on żyje? - zapytałem
- To dobrze, czy źle ? - zapytała mnie
- Właśnie źle... Zabiłem go... - Szczerbek uderzy mnie uchem w moją twarz - no dobra... MY zabiliśmy go już dawno.
- A dokładnie?
- Prawie 5 lat temu ...
- Jak 5 skoro... - zapytała ze zdziwieniem a ja zamknąłem jej ręką buzię
- Lepiej nie wnikaj... Na razie martwmy się czy ten smok nas goni...
Szczerbatek cały czas się rozglądał. W tedy przed nami wyleciał ogromny smok. Mordka strzelił w niego piorunem i uciekliśmy do lasu. Tam znaleźliśmy jaskinię. Szczerbek wleciał tam i czekaliśmy czy Czerwona Śmierć po nas wróci. W tym czasie zasnęliśmy...

Siris ?

Od Cookie cd Quark

Nagle , nie mogłam oddychać , nie mogłam złapać powietrza . Quark szybko zawołał pielęgniaki . Odchodziłam w strone światła ... Nagle poczułam jak mnie prąd kopie . Nadal nie mogłam się obudzic . Po raz drugi mnie kopnął prąd . Dalej nie pamiętam . Czułam się dziwnie .
Nagle się obudziłam z mojego "snu" . Byłam w jakimś pudle , ale przez nie przelatywałam . Był to chyba mój pogrzeb jakieś 5 dni po mojej śmierci w szpitalu . Już zakopywali moją "skrzynie" . Po 30 minutach , zobaczyłam Quarka . Siedział na schodach i ... płakał ...
Nagle coś dziwnego ... zaczęłam się pojawiać ... . Odsunęłam się od Quarka i ... Najwyraźniej moja magia nie pozwala mi umrzeć ...
Quark ?


sobota, 19 lipca 2014

Od Quarka cd Cookie

-Cookie,ja przepraszam..nie wiedziałem.. cały czas trzymałem ją za dłoń
Ona spojrzała na mnie z lekkim uśmiechem,jakby chciała powiedzieć ,,Nic się takiego nie stało"
-Przeze mnie masz zawsze pecha.. spuściłem smutnie głowę
<Cookie?sory że takie krótkie xd>

Od Cookie cd Quark

Wzięłam kieliszek nic nie podejrzewając . Kiedy wzięłam łyk zaczęłam się od razu ksztusić .
- Czy ... ty ... dodałeś ... tam coś bez mojej ... wiedzy ? - wykrztusiłam i padłam na ziemie dalej kaszląc . Quark wyszedł zza blatu i podbiegł do mnie .
- No dodałem to co ty mi dałaś i ... troche orzechów w proszku , ale to tylko mała ilość ! - powiedział
Nagle wszyscy się zebrali . Siris zadzwoniła po pogotowie . Dalej już nie pamiętam bo zemdlałam . Obudziłam się w szpitalu . Siedział koło mnie Jaś i Quark . Kłucili się . Kiedy Jaś zauważył że się obudziłam pogłaskał mnie po policzku .
Szepnął mi do ucha . " Naprawde musze iść , wojsko wzywa . Trzymaj się " i ucałował mnie w czoło . Kiedy Jaś poszedł , zjawili się kolejni , Siris i Blu .Nie mogłam mówić ale oni i tak wszystko rozumieli . Złożyli mi kwiaty i czekoladki . Kiedy poszli zostałam sama z Quarkiem .
Quark ?

Od Quarka cd Cookie

Szczerze to na początku było mi głupio..Stałem tam jak idiota i gapiłem się w ziemię..
-Co za kretyn ze mnie.. powiedziałem kopiąc kamień.
-Eh,nie potrafię jakoś być romantyczny..a w sumie co ja sobie myślę..w końcu to królowa białej magii a ja jestem tylko zwykłym magiem.Na pewno ma już kogoś na oku i dlatego odmówiła.
Wróciłem do domu i usiadłem wygodnie w fotelu,włączając telewizor.Mówili tam o jakimś małym koncercie.Erza w sumie zaprosiła mnie na niego,bo nie chciała iść sama,tak więc zgodziłem się na niego pójść.Trochę już nie widziałem Cookie,odkąd się ode mnie wyprowadziła..miałem nadzieję że tam ją znajdę.Ubrałem się elegancko i uczesałem.

Erza już na mnie czekała w swojej pięknej sukni.Ruszyliśmy,trochę gadając w stronę koncertu i po chwili byliśmy już na miejscu.Nagle na scenie ku moim oczom ukazała się właśnie ona.Zaczęła śpiewać,chodź wiedziałem że jest trochę przestraszona.Zauważyła mnie w tym tłumie a ja tylko uśmiechnąłem się.Bystra Erza od razu kapnęła się że chodziło mi właśnie o tą dziewczynę,w końcu jest magiem i wyczuwała od niej to samo co ja a na dodatek bił od niej biały blask.Gdy dziewczyna skończyła,podszedłem do niej.
-Siema!
-Cześć.. powiedziała uśmiechnięta
-Pięknie śpiewasz..nie wiedziałem że będziesz występować..
-Przestań mi schlebiać.. zaśmiała się
-No ja tylko stwierdzam fakty..mruknąłem
-Może napijesz się ponczu?? spytałem po chwili
-Z chęcią..
Ruszyłem w kierunku ponczu.Było dużo rodzajów do wyboru,ale mojego ulubionego brakowało.Tak zwanego ,,Kosmicznym ponczem". Nawet nazwa pasuje do mnie bo moją magią jest kosmos..a w dodatku jest niebieski jak moje włosy..Postanowiłem go samemu zrobić.Cookie dołączyła do mnie i weszliśmy do spiżarni lokalu.Ja zmieniłem swój strój na ,,Barmana" bo nie chciałem ubrudzić swojego nowego garnituru.Cookie podawała mi różne składniki i po kilku chwilach,otrzymaliśmy schłodzony napój.
Nalałem jej do kieliszka i podałem na próbę oczekując jej reakcji..

<Cookie?xd>

Od Cookie cd Quark

Po raz drugi już dzisiaj mnie zatkało. No i co ja mam teraz powiedzieć ? Było to bardzo dziwne uczucie ... Ale nie mogłam od tak powiedziedź " Oczywiście " bo zabrzmiało by to jak bym była jakąś idiotką ...
-Wiesz co ... Mieszkaliśmy razem z 3 tygodnie , czyli w sumie znamy się miesiąc ... Nie sądzisz że to dość za krótko ? Nie zrozum mnie źle ale ... przykro mi ... - powiedziałam odchodząc . Na jego twarzy zobaczyłam smutek . Ale to nie takie zwykłe zmartwienie , tylko takie jakby miał popełnić samobujstwo . No nic , mam nadzieje że to przeżyje . W końcu , jestem zbyt nie śmiała by coś powiedzieć w takich sytuacjach . Postanowiłam spakować moje rzeczy i wyruszyć znaleźć gdzieś mieszkanie ... Było to bardzo trudne , ale postanowiłam przyłączyć do jakieś grupki . Niestety nie było takiej ... Znalazłam jakiś mały domek . Pewnego dnia przyszedł do mnie list . W liście było ,że moge zaśpiewać jakąś piosenke ,  dla chętnych . Pokaz będzie 29 lipca wiecorem .Postanowiłam że to dobry pomysł , tylko problem był w tym że nie mam piosenki . Więc napisze - pomyślałam . Tak , tak można mówić , ale trudniej zrobić . Siedziałam całe dnie i noce nad nią i w końcu mi się udało .Cały czas tylko myślałam o jednej osobie . Czas na pokaz . Postanowiłam się ubrać w :
Jeden problem czy ktoś odkryje że piosenka jest o ... nie ważne sami się dowiecie . 
*Na pokazie* 
Gala była pięknie wystrojona , dziewczyny pięknie ubrane a ja tak ... normalnie . Nie przejmowałam się tym za bardzo . 1 ochotniczka była to Siris ... zaśpiewała piosenke ...

Pięknie ją zaśpiewała . Teraz kolej na mnie . Stanęłam na scenie . Wszyscy byli ... nawet Quark . Boże na co ja się zgodziłam - pomyślałam . Dobra czas zacząć . Przypominam że to było wieczorem ... A wtedy magia troche mi pulsuje . Dobra ...

Udało się ! - pomyślałam . Nadal miałam strach w oczach , ale się udało . Tłum klaskach i wiwiatował ( czy jakoś tak ) kiedy zeszłam ze sceny od razu Quark mnie przywitał ...
Quark ? Takie dłuższe se strzeliłam xd 

piątek, 18 lipca 2014

Od Siris cd Blu

Zauważyliśmy pewną wyspę i tam wylądowaliśmy.
Nie wiedzieliśmy o co chodzi szczerbatkowi więc postanowiliśmy pozwiedzać.Było co oglądać w dżungli..na samym jej końcu znajdował się wodospad :
Wzieliśmy w nim kąpiel.Smok siedział niespokojnie,co chwile gapiąc się w niebo.Nagle zauważyliśmy ogromnego smoka przelatującego nad nami..
 http://img2.wikia.nocookie.net/__cb20140703143345/jakwytresowacsmoka/pl/images/8/87/Red_Death.png
-Czerwona śmierć! krzyknął Blu i szybko wyszliśmy z wody,wchodząc na Szczerbatka i wzbijając się w niebo.Smok zawrócił i leciał za nami.Lecieliśmy szybciej i na szczęście go zgubiliśmy.
(Blu?)


Od Quarka cd Cookie

Szukałem Cookie i jej magia doprowadziła mnie do pewnej groty.Słyszałem i co gorsza widziałem co ona potrafi..torturowała jakiegoś mężczyznę ale tym razem postanowiłem się nie wtrącać..gdy już miała wyjść z jaskini,dosłownie wpadła na mnie.
-Co ty tu robisz??
-Em..no..mam dwa pytania po prostu do ciebie..
-No to dawaj..
 Usiadłem obojętnie na skale i zacząłem gadać..

-Pierwsze to czy już postanowiłaś z kim będziesz mieszkać?
-Nie??myślę właśnie dalej bo mam dużo opcji.. nom a to drugie?
-To bardziej skomplikowane..
-No mów..
-Czy..może masz czas dziś wieczorem?Jeżeli byś chciała to moglibyśmy wyjść gdzieś razem..no wiesz..hehe..
-Czekaj,czekaj,czekaj.. czy ty czasami nie próbujesz się ze mną umówić na randkę? spojrzała podejrzliwie a ja się zmieszałem.Czułem że się pocę ze strachu ale wziąłem się na odwagę..
-Noo jeżeli nie masz nic przeciwko.. Spojrzałem na nią z lekkim uśmiechem
<Cookie?>

Od Cookie Cd Quark

Yyy ... zatkało mnie . Nie wiedziałam co powiedzieć . Obydwoje się o mnie matrwili tylko że Quark jakoś tak inaczej , to było dziwne .
- Wiesz co to ja może pomieszkam sobie sama , nie z tobą , nie z Quarkiem - powiedziałam wychodząc zakłopotana z domu .
- Siostra ale czekaj ! ... Jak chcesz w końcu to twoje życie ...- mruknął - Nic tu po mnie ... - Złapał mnie jeszcze w dzwiach i przytulił i ucałował w czoło . Pobiegł i juz go nie widziałam . Ja miałam zamiar znaleźć Quarka . Co z tego żę byłam na niego zła , ale był to mój kolega . Szukałam go i szukałam nie mogłam znaleźć . Postanowiłam wejść do jaskini przy moim jeziorku i porozmyślać ...Było ciemno więc poroświetlałam wode .
Myślałam o tym co mam teraz z sobą zrobić . Gdzie się zamieszkać . Może znowu zamieszkam z Siris i Blu ?
W sumie powinni miec też czas dla siebie i będe tam tylko przeszkadzać . Nagle usłyszałam jakiś zgrzyt . Wiedziałam że nie jestem sama w jaskini . Nagle kula ognista uderzyła mnie w ręke .
- Wyjdz ! Widać ze się mnie boisz ! - krzyknęłam 
- Ciebie ! A co mi możesz zrobić ! Co z tego ze jesteś źródłem , ale swojej magii nie umiesz wykorzystywać ! Haha . - krzyknął głos ... Mysteriego ...
- O tak sądzisz ? Teraz nagle wszyscy myślą że jestem słaba ... - mówiąc to przemieniłam się w strój bojowy .
Powaliłam go tylko jedną kulą cwarzji , więc nie wiem w czym problem .
- I co ? Naprawde jestem słaba ? - zapytałam 
- Nie zostaw mnie ! Wiedźmo !!! - krzyknął i zwijał się z bólu coraz bardziej . Użyłam zaklęcia znikającego , by go teleportowac do siebie . Zmieniłam strój i wyszłam z jaskini . Na progu jaskini stał ... Quark ...
Quark ?


Od Quarka cd Cookie

-Ona juz ma gdzie mieszkać! krzyknąłem
Chłopak spojrzał na mnie zdziwiony.
-Goścu,to ona o tym decyduje z kim będzie mieszkać..ty nie masz nic do gadania..mruknął
-Jestem jej przyjacielem,wiec chyba mam prawo zaprzeczyć
-A ja bratem.Jestem ważniejszy wiec sie zamknij.
-To gdzie byles przez ten czas?Moze ona cię potrzebowała a ty nie wiadomo gdzie byles i co robiles,zapominajac o niej przez te 5 lat..
Zacisnąłem pięści i wkurzony wybiegłem z domu.Zacząłem przeklinać pod nosem z dłońmi w kieszeni.Wpadłem do sklepu i kupiłem sobie piwko na uspokojenie.Napilem się,spokojnie,siadając na kamieniu,niedaleko domu.Nie miałem ochoty tam wracać i się kłócić.Z chęcią przywalil bym mu ale Cookie by się wkurzyla.Wolałem powstrzymać nerwy..Eh a już wydawał się całkiem spoko..
<<Cookie?>>

czwartek, 17 lipca 2014

Od Cookie cd Quark

- Już nie musisz , kiedy Janek jest obok mnie nic mi nie grozi . - powiedziałam dochodząc do lodówki - A tak wogóle idz sie ubierz ... - warknęłam. Jak na mój rozkaz Quark poszedł do swojej sypialni i sie ubrał . Po chwili Jaś wyszedl z łazienki . Popchnął mnie i upadłam .
- Ej ! - uśmiechnęłam się
- No co moja kolej by robic kolacje ! Nie możesz się przemęczać - mówiąc to Janek podał mi ręke by wstać . Wstałam i wyciągnęłam tajemniczy puder z lodówki .
- Co to jest ? - zapytał Quark
- Ooo juz się ubrałeś - syknęłam
- Tak a co ? - zapytał
- A nic ...To jest puder który utrzymuje moją moc w stanie dobrym . - powiedziałam
- Aha ... Cookie mam ci coś ważnego do powiedzenia - powiedział Janek
Usiedliśmy na kanapie ( Ja i Janek , Quark kszątał się w swoim pokoju ) .
- Słucham braciszku ...- powiedziałam uroczo
- Wiesz ja jutro musze wyjechać ...
- CO !? Nie weź mnie nie zostawiaj ;c smuteczeg - powiedziałam
- Czekaj , ale sprawa jest taka że możesz pojechać ze mną i mieszkać ze mną i Sylwią  . - powiedział
- Syliwa , a kto to ? - zapytałam
- Moja narzeczona ... Więc jak będzie ? - zapytał z troską Janek .
Nagle Quark wyszedł z trzaskiem ze swojego poku i krzyknął ...
Quark ?

Od Quarka cd Cookie

-Aham.. Spojrzałem na chłopaka obojętnie i podałem mu rękę.
-Jestem Quark,współlokator twojej siostry.. powiedziałem dumnie
-Jaś..powiedział elegancko
-Mój brat zabawi tu jedną nockę czy tam dwie..mam nadzieję że to nie problem?? skierowała do mnie pytanie
-Ale oczywiście że nie.. powiedziałem z lekkim uśmiechem i skierowałem się zmieszany w stronę łazienki.Poszedłem pod prysznic..moja intuicja jest czasami niezawodna..tak myślałem że to będzie ktoś z jej rodziny.. myślałem myjąc szamponem błękitne włosy.Wyszedłem jeszcze całkiem mokry z łazienki,w samych bokserkach,wycierając błękitne włosy w ręcznik.
Zauważyłem że Cookie krząta się w kuchni,robiąc kolację.. Jej brat czytał coś na sofie i po chwili zniknął w łazience,uznając że teraz jego kolej.
-Pomóc ci w czymś?? szepnąłem jej do ucha,podchodząc do niej od tyłu i łapiąc ją lekko za biodra
-Nie pozwalaj sobie na zbyt dużo.. warknęła ostro
-Wiem że jesteś zła na mnie..no przepraszam..może i nie jesteś słaba ale po prostu czuję się za ciebie odpowiedzialny..
<Cookie?>

Od Cookie cd Quark

- Kto to był ?
- A mój kolega , naprawde nie ma to jak wścibskość ... - powiedziałam zła
- Ale zdajesz sobie sprawe ,że będziesz musiała mu o mnie powiedzieć ? - powiedział
- No tak , tak ale no wiesz , nie teraz ... Narazie musze się nacieszyć tobą !- i przytuliłam go , a on mnie mocniej do siebie . - Chciałbyś może u nas się przespać kanapa jest wolna ?
- Wiesz co ? W twoim towarzystkie moge nawet tu spać , ale chętnie moge się przespać u was jeżeli to nie problem .
- Pewnie , nasz dom jest twoim . - powiedziałam biorąc go za ręke i ciągnąć do lasu .
- A ten twoj kolega jak ma na imię opowiedz mi o nim . - powiedział z ciekawością
- No to tak . Ma na imię Quark . Ma 16 lat tak jak ja . Jest spoko . Myśli że jestem słaba -,-
- Ty słaba ! Pierwsze słysze ! A kto mnie powalał na ziemię ? I potem cały obolały kręgosłup ... powiedział nie dowierzając
- No widzisz , widać kto tu jest lepszy ... Ha ha - powiedziałam śmiejąc się
- Ej mała , nie przesadzaj . Byłem w wojsku więc teraz mi nie podskoczysz ...
- Tak , tak wmawiaj to sobie ... -powiedziałam z uśmiechem
- Ej to oja wina że urodziłaś się żródłem białej magii ? - zapytał
- Tak xd
- Dobra , dobra ile to jeszcze mamy isć ? -zapytał
-Jak chcesz możemy lecieć ? - powiedziałam
- Ok . To lećmy ratować świat ! - zaśmiał się
Kiedy już wylądowaliśmy , weszliśmy od razu do domu . Już na skraju dzwi , Quark z błyskawiczną szybkością , przywitał nas .
- Gdzieś ty była ? - zapytał Quark 
- Ze mną . - powiedział chłopak stojący obok mnie 
- A ktoś ty? - zapytał Quark 
- To jest Jaś , mój brat . Nie widziałam go 5 lat ... -powiedziałam 
Quark ?


Od Quarka cd Cookie

Poszedłem za nią tak z nudów..no dobra,martwiłem się o nią...Przecież chodzbyśmy się bardzo pokłócili to i tak muszę ją chronić.W końcu jest moją królową...Gdy ją znalazłem,była z jakimś facetem.Wyskoczyłem zza głazu by się mu bliżej przyjrzeć..
-Kto to?spytałem Cookie
-Nie twoja sprawa! Po co mnie śledzisz?
-Chciałem wiedzieć czy wszystko z Toba wporzadku ale skoro przeszkadzam to okej..
Odeszlem od nich niedaleko.Zastanawiałem się kim on dla niej jest..bratem?przyjacielem?kuzynem?no bo chyba nie chłopakiem,bo bym zabił.Eh o czym ja myślę..przecież to jej decyzja a nie moja z kim będzie.Ona nawet nie wie co ja do niej czuje..Nagle zauważyłem kogoś..Dla obrony,przygotowałem w dłoni zaklęcie :

Podszedłem bliżej i postać się obruciła,ukazując swoją twarz a w mojej dłoni kula natychmiastowo zniknęła..
-Jellal???!!!! krzyknęła
-Erza!Przytuliłem ją mocno a ona w sekunde zmieniła swoją zbroję na zwykłą bluzkę i spódnice..
-jak się tu znalazłaś ?
-Ja,jestem na misji..
-A gdzie reszta bandy?
-Trochę dalej od nas..rozkładają namioty.Postanowiliśmy się tu zatrzymać..
-Myślałem że się już nie zobaczymy w najbliższym czasie..
-Ej,to mój tekst.. zaśmiała się
-No fakt.. mruknąłem zadowolony
-A ty co tu robisz?? rzekła siadając na kamieniu
-Em..ja? Tak sobie byle jak podróżuje..
-Kłamiesz! wyczuła
-No dobra.Postanowiłem się ustatkować..przybrałem drugą formę jako tygrys, nikt mnie nie rozpozna,żaden mag i łatwiej mi jest wyśledzić czarną magię..a poza tym..Znalazłem osobę która rządzi naszą białą magią..
-Poważnie??
-Tak.Moja współlokatorka..Jestem takim jakby jej ochroniarzem..
-I zostawiłeś wszystko tylko po to by bawić się w jakiegoś ochroniarza??I tak jakoś nie chcę mi się wierzyć że ktoś taki istnieje.. prychnęła zła

-Istnieje i to mój obowiązek by ją chronić i w sumie twój też..ogólnie wszystkich magów..
-Ale skoro rządzi naszą magią to chyba znaczy że jest od nas o tysiąc razy silniejsza?no nie??
-No w tym tkwi problem że nie jestem do końca przekonany..
-Czekaj,czekaj..coś mi tu śmierdzi..
-Hę?
-Zakochałeś się w niej? zaśmiała się
-Ten no.. szczerze  to tak.. mruknąłem rozmarzony a ona trochę się zmieszała..
-Dobra to ja heh muszę już iść...jakby co wiesz gdzie nasz szukać..
Powiedziała i zniknęła.Zdziwiłem się że tak nagle.. w końcu nie codziennie widzi się tak bliską przyjaciółkę..Wróciłem do naszego małego domku i zrobiłem sobie kawę,czytając gazetę w kuchni i czekając na Cookie..miałem nadzieje że nic jej się nie stało..
<Cookie??>

Od Cookie cd Quark

- Nie musiałeś mnie ratować . Myślisz , ze jak jestem dziewczyną sama się nie obronie , zapomniałeś , że jestem źródlem magii ? - powiedziałam
- No , nie zapomniałem , ale czy tak nie jest że jesteś słaba ? - powiedział nie chcąc mnie urazić
- Wiesz co , myślałam że zrozumiesz , ale widać ze jesteś tak tempy jak ten Midnight . - powiedziałam odlatując

Poleciałam do miejsca gdzie mogłam być sama , nagle zobaczyłam jakąś postać w środku jaskini ...
- Cześć . - powiedział głos w oddali 
- Cześć ? - powiedziałam , I nagle wyłoniła się postać bardzo dobrze mi znana . Rzuciłam się na jego ramiona , i tuliłam do upadłego . 
- Jak ty się tu znalazłeś ? - zapytałam 
- No wiesz przeszedłem z tamtąd , tu i jestem . - powiedział
- Dobra weź zdejmij tą szate . -Chłopak zdjął szate , i nagle wyłoniła się bardzo przystojna postać .
Nagle zza skały wyszedł Quark ...
Quark ?


środa, 16 lipca 2014

Od Quarka cd Cookie

Śniła mi się Cookie,która leży obok mnie w łóżku i całuje namiętnie.Obudziłem się całując z poduszką jak idiota.Wstałem i przeciągnąłem się z uśmiechem.Zapukałem cicho do pokoju Cookie ale nikt nie odpowiadał.Pewnie jeszcze spała..Wbiegłem do łazienki i przemyłem twarz wodą.Przez okno ujrzałem brzoskwiniowo-włosą dziewczynę i od razu wybiegłem z domu,zakładając na szybkiego swoją szatę.Gdy wyszedłem ,nie było jej nigdzie.Szukałem aż w końcu dotarłem do lasu.Zauważyłem ją i jakiegoś kolesia który się do niej zbliżał..
http://img1.wikia.nocookie.net/__cb20120801104024/fairytail/pl/images/3/35/Midnight_u%C5%BCywa_Odbicia.png
Sam wygląd sprawiał że chciało mi się rzygać..
-Czego chcesz Midnight?? warknąłem
-Powinieneś wiedzieć,skoro jesteś magiem.. zakpił
-Skąd ty.. szepnąłem sam do siebie i po chwili zaatakowałem - Gwiezdnymi strzałami :

 http://img2.wikia.nocookie.net/__cb20110125205507/fairytail/images/d/d3/Unnamed_Heavenly_Spell.jpg


 On kontratakował -Spiralą bólu:

 W końcu nasza moc zetknęła się ze sobą i on wygrał przy czym dostałem od niego spiralą.Zwijałem się z bólu lecz po chwili wstałem i wziąłem się w garść.On jednak szykował na mnie coś gorszego.
Zaatakował duszami ciemności i zostałem uwięziony w kuli ciemności.
Na szczęście znałem zaklęcia którym podstawą był ogień..Po chwili spaliłem całą kulę ogniem z Rebuke,uwalniając się z niej i dając w łeb przy okazji Midnightowi, który nie znał tej magii i nie mógł się obronić.Padł na ziemię  ledwo żywy.
-Wara od niej,zrozumiano?? warknąłem i złapałem go za szmatę,podnosząc do góry
-Tak! powiedział zestrachany.Nie chciałem zabijać go na oczach dziewczyny.Puściłem go i ten uciekł jak najszybciej z tego miejsca.
-Oszalałaś??Wychodzisz sobie sama,beze mnie?? warknąłem zły,wycierając krew z ust
<Cookie?>




























Od Cookie cd Quark

- Były niebieskie ? - zapytałam
-Tak ... Zauważyłaś ? - powiedział
- Oczywiście , przecież takich oczu się nie spotyka na codzień , ale ja jednak mam takie szczęście - zaśmiałam się
- Ale co do magii to może , włąśnie przez to były niebieskie ... - powiedział
- Może ... Wiem jedno , nie jest to istotne ... Na razie trzeba znaleźć jakieś miejsce gdzie będe bezpieczna - powiedziałam i poszlam spać
Następnego dnia wstałam , Quark jeszcze spał , i poszłam do łazienki . Spojrzałam przez okno i zobaczyłam czarną postać . Wiedziałam że to nie wróży nic dobrego . Szybko wybiegłam z domku w strone lasu . Nie wiedziałam gdzie jestem , zgubiłam się ...
Quark ?

niedziela, 13 lipca 2014

Od Quarka cd Cookie

-Dziewczyno! Wiesz co by sie stało gdybyś umarła?? Czarna magia zawładnęła by światem! To był by koszmar!
-Wiem,ale przynajmniej miała bym święty spokój..
-Tak,ty a inni ludzie by cierpieli!Cieszyło by cię to??Co by powiedzieli na to twoi rodzice??
-Sama nie wiem!
-Dobrze wiesz! Będę cię bronił,chodźbym sam miał umrzeć!Czuję od ciebie źródło magii.Przy tobie staję się silniejszy! To może dlatego wtedy moje oczy.. gdy byłem tygrysem.. zamyśliłem się
<Cookie?>

sobota, 12 lipca 2014

Od Cookie cd Quark

- Wiesz ja mam ... bardzo nie spotykaną moc ... Jeżeli ją tylko ktoś przejmie i źle użyje będzie z nami bardzo źle ... . Morza zaleją kontynenty , wszystkie wulkany powybuchają . A jedyne bezpieczne miejsce bedzie to ...
- Będzie to ? -zapytał z zainteresowaniem
- Bedzie to jedynie kula,wytworzona przez osobe która ma tą moc ...
- Tak troche poważna ta sprawa ...- powiedział
-Troche ? Nawet bardzo ... - mówiąc to dmuchnęłam pyłkiem magii .
Nie chciałam mu zdradzac od razu tego że jestem zagrożona .
- Jeśli strace magie , mogę umżeć ... - powiedziałam odwracając głowe .
- Bede cię chronić ! - powiedział wytrwale
- Nie ... Dla mnie juz nie ma miejsca na tym świecie ...Umre i będzie po kłopocie z magia . Ja jestem źródłem białej magii ... - powiedziałam załamując się .
- Co ?! Czyli ty rządzisz moja magią ?
- Tak właśnie ... Jestem córką Amina i Kyali ...
Quark ?

Od Quarka cd Cookie

Gdy ino zobaczyłem przy niej jakiegoś faceta,użyłem magii ,,Meteor" i z wielką szybkością popędziłem za nimi.Przeleciałem obok nich.
Po chwili stanąłem przed mężczyzną.
-Puść ją bo pożałujesz!
-Ani mi się śni!Ona jest moja!
Zacisnąłem pięści i zacząłem go nimi okładać z taką szybkością że nie wiedział gdzie jestem.Po chwili zdezorientowany puścił Cookie a ta uciekła.Użyłem ,,Wielkiego Wozu" i mężczyzna padł na ziemię.
Podszedłem do mężczyzny.Jego ubrania były w strzępach po moim pocisku a sam leżał nieprzytomny.Zauważyłem na jego ramieniu znak pewnej mrocznej gildii.
-A to drań! warknąłem i wróciłem do Cookie,która już siedziała w domu,z zamkniętymi na klucz drzwiami.Otwarła mi gdy mnie zobaczyła przez okno.
-Udało ci się go pokonać??
-No pewnie,bułka z masłem!Chyba nie spodziewał się maga klasy S..
-Nie jesteś ranna??
-Nie a ty?
-Na szczęście nie..szczerze to nawet mnie nie dotknął.A tak swoją drogą..to co on od ciebie chciał??znasz go??Bo z tego co zauważyłem to też był magiem..
<Cookie?>

piątek, 11 lipca 2014

Od Cookie cd Quark

-Hahaha słodki byłes :3 - powiedziałam
- A ty ? Masz jakies zdjęcie ?- zapytał
- Mam , ale zostało u rodziców ... a przedewszystkim u Jasia ...- powiedziałam
- kto to jest Jas ? To twój chłopak ? -powiedziałam zdenerwowany
- Nie ... to mój brat ...- powiedziałam
- Aaaa... bo juz sie przestarszyłem że ...
- Żeee ... ? -zapytałam
- A nie ważne ...- powiedział.  Poszłam sie myć .
Po umyciu się poszedłam do szafy . Ubrałam się w luźną bluze i rurki , pod spodem stanik którego było mi widac ramiączko . Wyszłam na dwór na podwórko . Postanowiłam że pobęde troche sama i pobawie sie magią . Poszłam w las i tam zrobiło się kolorowo
Nie wiedziałam że kto mnie podgląda . Własciwie nie wiedziałam gdzie jest Quark . Nagle jakas postac wychyliła sie spod drzewa . 
- Więc to ty jestes tą dziewczyną ? Tak długo cię szukałem . - powiedziała nie znana mi postać .
- Yyy... nie wiem o co panu chodzi ...
- Oj chyba wiesz . Oddaj mi swoją magie ! 
- Co ! Nie !- krzyknęłam 
- Nie ?! Sprzeciwiasz mi się ? To pogadamy inaczej . - Wziął i wykręcił mi ręke .Złapał mnie za nogi i wziął mnie na barana i pobiegł szybko do jaskini . 
- Puszczaj mnie słyszysz ?!
- NIGDY JESTES MOJĄ DUSZĄ - krzyknął 
Na szczęscie w oddali widzialam juz Quarka .
Quark ? Sorki że tak długo nie odpisywałam , ale byłam nad morzem ;)

środa, 9 lipca 2014

Od Quarka cd Cookie

Po chwili przed nami stanął niewielki domek.Cookie wpadła do środka i zaczęła jak zawsze upiększać jego wnętrze.Ja zmieniłem się w człowieka.Wszedłem do tego domku i wszystko bylo już zrobione,nawet kolacja.Pierwsze co,to wszedłem do łazienki się umyć.Dość długo nie brałem kąpieli jako człowiek więc było to dla mnie trochę dziwne wrażenie.. Umyłem swoje błękitne włosy jakimś szamponem i w bokserkach,wróciłem do pokoju gdzie siedziała Cookie.Oglądała jakieś zdjęcia..
-Ej weź się ubierz! mruknęła zła
-No weź,jest upał.. sapnąłem i usiadłem obok niej,kładąc rękę za jej głowę..
-Co tam oglądasz? spytałem
-Album rodzinny..
Ja trochę posmutniałem..
-Co się stało?? spytała
-Eh..moi rodzice nie żyją..nic o nich nie wiem..Gdy byłem mały mieszkałem u wuja...ale on wyruszył w jakąś podróż gdy miałem 10 lat.Musiałem radzić sobie sam od tamtego czasu.. a właśnie..
-Hm??
-Chcesz zobaczyć moje zdjęcie jak byłem mały??zaśmiałem się
-Z chęcią.. uśmiechnęła się a ja pstryknąłem palcami w mojej dłoni pojawiło się moje jedyne zdjecie:
<<Cookie??>>

niedziela, 6 lipca 2014

Od Cookie cd Quark

Było tam ciemno więc postanowiłam poświecić swoją magią . Okazało się że ten tunel prowadzi do portalu przenoszące do przełęczy ... Ten portal wyglądał obleśnie i obskurnie , trudno . Niby prowadził do przełęczy ale ... nie byliśmy pewni  . Prowadził on do Przełęczy Kharima . Weszlismy do portalu , troche zesrani . Tam gdzie wylądowaliśmy , nie było za fajnie . Troche się bałam więc przybliżyłam do Quarka . Nagle jakieś świństwo wyskoczyło na nas . Wzięłam się i skoczyłam na niego, nie wiedziałam co robie . Po chwili Quark mi pomógł .
- Jaki typek - powiedziałąm schodząc z nieżywego bydlęcia .
- Ale jakoś sobie poradziliśmy - powiedział - Dobra teraz trzeba znaleźć miejsce gdzie będziemy spać .
- O już ty się o to nie martw . - powiedziałam odwracając się do niego tyłem i zmieniając się w człowieka .
Quark ?

sobota, 5 lipca 2014

Od Quarka cd Cookie

Szliśmy w stronę Krwawego Lasu.
-Dlaczego tu?spytała lekko przestraszona samica
-Bo tu zawsze dzieje sie cos ciekawego..uśmiechnąłem sie szeroko.Weszliśmy do niego i od razu zanużyliśmy sie w krwawych kwiatach.Nie było widać w ogóle ziemi..W pewnym momencie,tygrysica potknela się o coś i wywróciła się prosto na mnie.Lezelismy na sobie,stykając się nosami.Moje oczy zaczęły przybierać bardziej intensywny kolor niebieski..Po chwili oderwalismy się od siebie.
-Przepraszam..to moja wina..moglam bardziej uwazac powiedziała zmieszana i zeszła ze mnie
-Nie to moja wina..powiedziałem wstając cały czerwony.Resztę pewnej drogi przemilczelismy.Nagle nie czuliśmy pod sobą gruntu i okazało się że wpadliśmy do jakiegoś podziemnego tunelu..
<<Cookie?>>

piątek, 4 lipca 2014

Od Cookie cd Quark

Usiadłam mu prawie na kolanach ^^ i powiedziałam ...
- Wiesz co ? Musimy wybrać się na jakąś wyprawe :) -powedziałam . Widac było w jego oczach ze liczył na coś więcej że mu powiem .
- No możemy ... W końcu brak mi troche tej adrenaliny .- powiedziała wstając ze swojego miejsca idąć do łazienki . Po 10 minutach wyszedł i powiedział .
- Bede czekał na dworze - mówiąc zmienił się w tygrysa.Był chyba trochenie w humorze ale jakoś to przełknęłam . Wziełam się ogrnełam i po 5 minutach byłam ready . Szliśmy w strone ...

Quark ?

Od Blu Cd. Siris

Naszym oczom ukazała się wyspa:

Dobrze ją znałem. Tam pierwszy raz spodkałem Szczerbatka. Wiele się tam działo. Wylądowaliśmy tam i przeszliśmy się po okolicy. Było cicho... aż za cicho. Sprawdzaliśmy domy ale były puste. Nie było oznaków życia. Coś było nie tak. Jakby miasto było opuszczone. W tedy rozległ się dziwny hałas.  Szczerbatek szybko zabrał nas stąd.
- O co ci chodzi Mordko? - Szczerbek nie chciał powiedzieć rozdzielił swoje łuski i poruszał sobą tak że Siris mocniej się mnie trzymała -Chyba chce byśmy się mocno trzymali
- No to na co czekamy - Siris wtuliła się we mnie
- Jesteśmy gotowiii... - i smok ruszył. Leciał bardzo szybko i robił ostre zakręty. Nim się obejrzeliśmy widzieliśmy...

Siris ?

Od Siris cd Blu

-Heh,chyba nie mamy innego wyjścia.. Uśmiechnęłam się do Blui zmieniłam w człowieka.Weszłam ostrożnie na grzbiet smoka i złapałam się mocno Blu.
-Okej,to lecimy! krzyknął chłopak i smok wyleciał z jaskini jak rakieta.Lecieliśmy bardzo szybko,nawet były momenty w których prawie spadliśmy z gada.Po chwili dotarliśmy a ku naszym oczom ukazał się ...
(Blu?)

Od Blu Cd. Siris

- Kompletnie nie wiem co się stało... Może to jest twoje normalne umaszczenie?
- No właśnie nie...
- A co robiłaś? Może gdzieś weszłaś i pofarbowało ci sierść?
- Emm... Walczyłam z potworem i użyłam swojej mocy powietrza i tyle... O złowiłam ryby...
- To albo ten potwór ci coś zrobił, albo przez tą moc, albo woda w której łowiłaś ryby bała jakaś dziwna...
- No i zjadłam te ryby..
- Abo te ryby coś miały w sobie... Tylko jak to sprawdzić?
W tedy przyszedł Szczerbatek i chciał mnie bronić bo nie wiedział że to Siris. Stanął przed mną i szykował się do strzału w Siris. przez przypadek tygrysicy wyleciały klucze i stanęła przed nią armia 12 znaków. Od razu rzuciliśmy się by ich zatrzymać. W tedy Siris miała już normalną sierść.
- Siris..
- Ta?
- Twoja sierść jest znowu normalna!
- Geniusze!!! - odezwał się wodnik - przecież ona użyła swojej mocy i zmieniła się. Czy to tak trudno pojąć?! Amatorzy... - i wodnik wrócił do postaci klucza
- Dobrze mówi. Warto by było kiedyś posłuchać jej. Właśnie. Racja. Dobrze mówisz. - mówiły pokolei inne znaki i wracały do kluczy.
Szczerbatkowi zrobiło się głupio. Nie wiedział że to Siris i podszedł do niej z opuszczoną głową.
- Nic się nie stało - głaskała smoka - Zdarza się.
W tedy smok podbiegł do mnie i chciał mi coś powiedzieć. Cały czas skakał i kładł moją łapę na swoim karku.
- Co mam zrobić? - powiedziałem do smoka
Szczerbek podnosił głowę tak że moja łapa była głębiej szyi, jakby miałem tam nacisnąć. W końcu nacisnąłem. Łuski Szczebatka rozdwoiły się i on wziął mnie na swój grzbiet.
- To chyba znaczy że chce polatać i coś nam nowego pokazać... - zmieniłem się w człowieka - To co? Lecimy?

Siris ?

czwartek, 3 lipca 2014

Od Quarka cd Cookie

Rano obudziłem się i od razu poczułem zapach dopiero co zaparzonej kawy.. Wbiegłem do kuchni i zauważyłem że to sprawka Cookie.
-Wow,to ty jako człowiek?? gały mi dosłownie wyszły
-Tak,błękitno-włosy.. burknęła
-Jesteś piękna.. zapatrzyłem się
-Mówiłeś już mi to raz..zaśmiała się cicho
-No tak,ale w tedy byłaś tygrysem.. 
-Siadaj.. powiedziała z uśmiechem dziewczyna i podała mi kawę.
-Dzięki..
-Może będziesz mniej ospały..
-O tak,przyda mi się.. łyknąłem napój i po chwili na stole pojawiły się tosty.
-Smacznego.. uśmiechnęła się a ja w kilka chwil,zjadłem śniadanie.Ona usiadła obok mnie..
<Cookie?>


Od Siris cd Blu

Obudziłam się,wtulona w mojego tygryska *-*.Szczerbatek otulił nas swoim ogromnym skrzydłem.Popatrzyłam na wejście do jaskini.Był już dość późny poranek..Wyślizgnęłam się z ich objęcia i ruszyłam w stronę swojej jaskini do Syberyjskiego lasu.Chciałam na śniadanie złowić sobie parę arktycznych rybek bo w brzuchu mi dość głośno burczało.. Gdy ino włożyłam pysk pod wodę,przede mną stanął potwór:
Jedyne co mogłam użyć w tym momencie to mojej magi powietrza,ponieważ by wezwać swoje duchy do pomocy,nie starczyło by mi many(czyli siły życiowej). Wzięłam się w garść i zaczęłam ostrą walkę jako tygrys.Najpierw on zadawał ciosy które sprawnie uniknęłam takie jak na przykład ogromne sople,które nie raz przeleciały obok mojego futra,centymetr.To coś chciało mnie nawet zamrozić,jednak odepchnęłam jego lodowy oddech,moją śnieżycą.Po pewnym czasie,musiałam użyć tornada i potwór wraz z wirującym powietrzem,przemieścił się daleko poza tereny stada.Odetchnęłam z ulgą i zaczęłam lizać rany.Potem złowiłam parę ryb,by zebrać siły i udałam się do swojej jaskini,po resztę moich rzeczy.Gdy wróciłam do naszej wspólnej jaskini z Blu,szczena mu opadła i nie mógł nic wymówić..
-Ej,co jest??spytałam zdziwiona
-Two..two..twoja sierść!!!!!!
Spojrzałam w kałużę,przed naszą jaskinią i ujrzałam to :
-Co to ja?? spytałam zdziwiona i przetarłam łapami oczy.
-Ale jak to się stało?? zaczęłam panikować a Blu stanął za mną.
(Blu?)


Od. Cookie cd Quark

Nie wiem czemu , ale jara mnie to jak słodko chłopacy śpią . Jest to poprostu urocze . Ja nie wiem , co sie ze mną dzieje . Mniejsza z tym . Położyłam się w moim błękitnym łóżku . Naprawde ten dom wyglądał jak naj normalniejszy dom ! Moja sypialnia wyglądała tak :
A Quarka sypialnia tak : 
Było naprawde zajebiście . Rano wstałam i poszłam coś zjeśc do kuchi xd Tak kuchi , ponieważ też to zaistalowałam w ty domku . Zrobiłam tosty i kawke dla nas obu . Gdy misiek wstał od razu poczuł zapach kawki xd .Podszedł do kuchni i powiedział ...

Quark ?

Od Splintera cd Siris


 - o to spoko - usmiechnolem sie krutko, i ruszylem do swej nory.
- a ty znowu gdzie? - spytala niosac zdobycz.
- tam gdzie zwykle, do tej nory - powiedzialem a za chwile przyszedl Logan.
- w srodku sa dwie sarny - powiedzial logan i zauwazyl Siris. Po czym szybko weszedl do nory.
- ty mieszkasz tam z Loganem?
- przynajmniej sie nam nie nudzi, jak cos to wiesz gdzie nas szukac. - powiedzialem po czym wszedlem do nory.

środa, 2 lipca 2014

Od Blu Cd. Siris

- Nie wiem o co jej chodzi że nie możesz znaleść chłopaka - powiedziałem
- Ja też...
- Może myśli że jesteś brzydka czy coś w twoim charakterze się jej nie podoba.
- A bo ja wiem...
Gdy zjedliśmy, wsiadliśmy na Szczerbatka i polecieliśmy powoli do domu. W trakcie lotu Siris zasnęła wtulona we mnie... Gdy wróciliśmy było bardzo późno. Położyłem Siris ( już jako tygrys ) do jaskini i sam zmieniłem się w tygrysa. Szczerbatek rozpalił na noc ognisko i położył się przy nas przykrywając nas swoim ogromnym skrzydłem...

Siris ?

Od Siris cd Blu

Nabiłam swoją część ryb na patyk i zaczęłam piec je w ogniu.Smok patrzył na mnie maślanymi oczami.
-Co on taki?? zaśmiałam się
-Pewnie jeszcze chce rybkę.. mruknął i spojrzał na mnie.Wiedziałam co mogę zrobić.Weszłam do wody i wyjęłam swój klucz do wodnika.Włożyłam go pod wodę i krzyknęłam :
-Aquarius!
Po chwili pojawiła się przed nami syrena :


-Co mam zrobić??Gdzie nasz wróg??To ten chłopak??
-Jaki wróg? zaśmiałam się
-No to po cholere mnie wzywałaś! krzyknęła
-Nie chcę byś nas wszystkich zmywała pod wodę.Chcę tylko byś złowiła parę ryb dla tego smoka...
-A co ja jestem?Twoja służąca??
-Jestem twoją panią więc się mnie słuchaj! Przecież wiesz że nie najlepiej umiem pływać..
-No dobra..ale jeżeli spóźnie się na kolacje z moim chłopakiem to cię utopię!
Zniknęła pod wodą.
-Widzisz,to jest właśnie mój wodnik.
-Jakaś nie miła ona..
-Zawsze jest taka.Trudno ją rozgryźć ale da się ją polubić..
Po chwili Aquarius wyłoniła się z wody.
-Gdzie ryby? spytałam
-Za tobą! zaśmiała się
Obejrzałam się i za mną stała kupka ryb,mniej więcej do chmur.
-No więc znikam,a ty nawet nie myśl że znajdziesz sobie chlopaka! zaśmiała się
-Ten obok to mój chłopak,jakbyś nie zauważyła..
-Co??Kłamiesz..To nie możliwe żebyś go miała!
-No cóż.Każdy kiedyś znajdzie swoją drugą połówkę a teraz nie będziesz mnie już wkurzała tym że go nie mam.. zaśmiałam się i po chwili mocno zdziwiona Aquarius zniknęła.
(Blu?xD)

Od Siris cd Splinter

-Ale jakby ci się coś stało to kto by ci pomógł??
-Heh,nie przejmuj się mną.Jestem silny i dam sobie radę w każdych warunkach..
-Ta jasne. mruknęłam i przeciągnęłam się.Zauważyłam zwierzynę niedaleko nas.
-To czas się zabawić! zaśmiałam się i ruszyłam na stado jeleni.Po chwili wbiłam swoje ostre kły w  szyję dwóch jeleni i padły martwe.
-No,to wystarczy.. uśmiechnęłam się do Splintera i wzięłam zwierzęta na grzbiet.
(Splinter?)

Od Quarka cd Cookie

Wszedłem gdy mnie zawołała.To wyglądało niesamowicie.Byłem ciekawy jaką ona magią włada..sam umiałem jej używać tylko w innym charakterze..raczej do obrony a nie do takich rzeczy..
-Jestem pod wrażeniem! krzyknąłem wchodząc do pokoju w którym się znajdowała.
-E nic specjalnego..lepsze rzeczy potrafię..
-Wierzę.. rozejrzałem się po domu i skierowałem do swojego pokoju.Położyłem się na łóżku,zmieniając się w człowieka.Było mięciutkie i duże.Po chwili spałem jak zabity..
<<Cookie?>>

Od Blu Cd. Siris

- Nie powiem... Masz fajnych towarzyszy - pochwaliłem ją
- Dzięki. Ty też masz fajnego słodziaka.
- No słodziakiem to on do końca nie jest. Rozumiem że z wyglądu jest słodki ale w środku roi się demon!
- Demon?
- Emm... TAK!!!
- Yhy! Bo ci uwierzę  - powiedziała wesoło
- No mam nadzieję! - wyjaśniłem dumnie i Szczerbek ryknął na mnie pokazując na niebo
- Racja przyjacielu. Powinniśmy już wracać bo się robi późno a dokładnie nie wiem gdzie nas ta gadzina zaprowadziła.
- Dobrze - powiedziała Siris wchodząc na smoka - a może po drodze coś zjemy?
- Co powiesz na rybę?
- No... Możemy zjeść.
Wzlecieliśmy w powietrze. Trochę lecieliśmy aż w końcu wysiadliśmy na małej wysokiej wysepce na morzu. Siris zsiadła z smoka a ja siedziałem dalej.
- Jaką sobie pani życzy rybkę?
- A nie wiem... Jakąś dobrą!
- Już się robi! - Szczerbek strzelił w ziemię i zapaliło się małe ognisko
Wzbiliśmy się w powietrze, zrobiliśmy pętle i szybko zanurkowaliśmy w wodzie. Dziewczyna długo nie czekała gdy się zjawiliśmy z rybami prosto z morza. Zszedłem ze smoka i zacząłem piec na ogniu rybę. Oczywiście Szczerbatek zdążył już zjeść jak był w morzu bo nie toleruje nic upieczonego tylko surowe ryby.

Siris ?

Od Splintera cd Siris

- em... ja zwykle polowalem na 'granatowym ' polu, to pare km za jaskiniami. Duzo jest tam zwierzyny i malo tygrysow tam poluje. - ruszylem przed siebie, w strone tego pola.
- choc pokaze ci - powiedzialem, tygrysica niechetnie ruszyla, po ok 30 minutach dotarlismy na miejse, hasaly jelonki, sarny, a nawet krowy.
- no to tutaj , a tutaj mieszkalem - pokazalem lapa w niewielka nore.
- dlaczego tu a nie blizej stada? - spytala zdziwiona.
- a czemu by nie? Powiem ci ze to samo, tam rowniez nikt mnie nie zauwazal, a tutaj jest zwierzyna.

Siris?

Od Cookie cd Quark

Historia się lubi powtarza : D Wzięłam jego łape z pyska i położyłam na ziemie .
- Myślisz że ten szałas jest taki mały ? On wydaje się mały ale w środku jest ogromniasty . Oglądałeś Harrego Pottera ?
- Tak ale co to ma do rzeczy ? - zapytał
- No to że tam były takie właśnie namioty , i w tym namiostch mógło się zmieści 10 osób . - powiedziałam wchodząc dalej do szałasu . I tak jak przewidywałam był gigantyczny . Może to też moja troszkę wina , bonie zdradziłam mu moich wszystkich tajemnic propo magii ;) Ale dowie się w swoim czasie .
- To był tylko przedpokój - uśmiehnęłam się .
- Ej , jak ty to zrobiłaś ? - zapytał ze zdziwieniem
- Aaa... moja sprawa xd - mówiąc to powiedziałam mu żeby na 30 min mnie zostawił samą . W te 30 min ustroiłam ten szałas jak własny dom jako człowiek .
Quark ?

Od Siris cd Blu

-To dobrze.. mamy tak jakby swojego lekarza.. zaśmiałam się
-Heh,smoki to cudowne stworzenia.. Pogłaskał szczerbatka po łbie
-A tak swoją drogą to ile taki smok je??
-Em..sporo..pewnie nawet tonę mięsa na dzień..
Zrobiłam wielkie oczy.
-A ty masz jakiegoś zwierzaka??
-To jest trochę skomplikowane..
-Hm??
-No bo jak widzisz.. mam pewne klucze..
-No i?
-To są klucze do gwiezdnych duchów.. Mam ich dość dużo...
-Duchy??
-Nie nie,zaraz.. przecież nie wyglądają jak typowe duchy. Wyglądają raczej jak normalni ludzie z jakimiś magicznymi mocami,posiadający trochę zwierzęcych cechy w wyglądzie...
-No to może pokaż jednego..
-Okej..
Wzięłam do rąk klucz do Scorpio i po chwili przed nami staną ten oto znak zodiaku.
-Wow! krzyknął Blu
-To jest Scorpio, Skorpion ze znaków zodiaku.Chodzi z Wodnikiem.
-Też masz wodnika??
-Tak,mam wszystkich ze znaków zodiaków i oczywiście jakieś dodatkowe.. Uśmiechnęłam się
(Blu?)

Od Siris cd Splinter

Chodziłam znudzona w poszukiwaniu jakiegoś dobrego mięsa dla mnie i Blu aż tu nagle zauważyłam jakiegoś samca z ciemną sierścią.Przywital mnie.
-Cześć Splinter..
-Skąd znasz moje imię??
-Słyszałam o tobie trochę..znam cię z widzenia..
-A ty jesteś pewnie ta Siris...
-Tak,zgadłeś.. mruknęłam obojętnie
-Czemu tu sama chodzisz??
-Dokładnie to samo pytaniem mogę zadać tobie.. uśmiechnęłam się
-No mnie trochę nie było..jednak zauważyłem że coś się zmieniło.
-Tak,nawet dużo..A tak swoją drogą.. Może znasz jakieś znakomite miejsce do polowań z dużym wyborem zwierzyny??
(Splinter?)

Od Blu Cd. Siris

- A to nic takiego -podrapałem się po głowie - Raczej podziękuj Szczerbatkowi
W tedy smok rzucił się na mnie i zaczął mnie delikatnie uderzać
- A!!! Znowu smoki przeciwko ludziom! Ta! Teraz cię zabiję! Ha ha ha! - wszystko było dla zabawy. Siris się z nas śmiała a Szczerbek był ucieszony. Później Mordka ( szczerbatek ) położył się na mnie i zaczął mnie lizać.
- Ej... Szczerbek! Wiesz że to się nie spiera! - powiedziałem zezłoszczony a smok zaczął się ze mnie śmiać
- Widać że cię lubi! - powiedziała Siris
- Tak i to bardzo. W sumie na początku mnie nie nawidził za to co mu zrobiłem ale musiał się odwdzięczyć!
- A kąkretnie?
- Chciałem na niego zapolować i złapałem go w sieć gdy szybko leciał. Dla tego ma jedną czerwoną lotkę na ogonie - Szczerbatek podszedł i pokazał ogon
- A on jak ci się odwdzięczył?
- W sumie nie odwdzięczył. Walczyliśmy razem z wielkim smokiem a on podpalił lotkę i spadliśmy. Przez to straciłem nogę...
- Bolało?
- Wiesz co... nie wiem... Zemdlałem i nie wiedziałem nic. Ale potem przypomniało mi się.
Przez zabawę ze Szczerbatkiem dostałem małą ranę...
- Co ci się tu stało? - spytała zmartwiona Siris
- Pewnie moja gadzina mnie zraniła - popatrzyłem na smoka a on miał minę jakby chciał mnie przeprosić. Podszedł do mnie i polizał mnie w ranę
- Czy to nie szczypie? - zapytała dziewczyna
- Nie, a w ręcz koi ból. Jeśli będziesz mieć ranę to poproś go by liznął. Jego ślina działa kojąco i leczniczo. Jutro nie będzie widać rany...

Siris ?

wtorek, 1 lipca 2014

Od Quarka cd Cookie

Położyłem się obok niej.Gapiłem się na nią przez dłuższy czas..
-Co??spytała
-Nie nic.. odwróciłem wzrok
Wstałem i podszedłem do kałuży obok by się napić. Zauważyłem w swoim odbiciu że moje oczy dalej mają kolor błękitny. Po pewnym czasie zrozumiałem o co kaman..ale czy już zawsze będę je takie miał??wyróżniam się od innych tygrysów.. mam nadzieję że Cookie na razie nie połapie się dla czego je takie mam.. Spojrzałem speszony na inne tygrysice, walczące ze sobą nie daleko nas. Mruknąłem coś pod nosem i wróciłem do Cookie.
-Dobra, trzeba dokończyć ten szałas! zaśmiałem się i tygrysica niechętnie z grymasem na pysku, wstała.
-Skończmy to szybko..sapnęła  i ruszyliśmy na miejsce na którym zaczęliśmy budowę szałasu.Po paru godzinnej pracy,szałas był mniej,więcej gotowy.
Weszliśmy do środka.
-No,nie jest aż tak źle.. tylko pozostaje mi w głowie pytanko..
-Hm?
-No bo jest tylko jeden szałas a dwa tygrysy.. mamy spać razem ze sobą?? Znaczy nie w tym sensie chodź w sumie w tym drugim też jeżeli nie masz nic przeciwko..
Walnąłem się w łeb,łapą.
-Co ja gadam.. powiedziałem spanikowany
<<Cookie?>>