-ej Max,otwórz w końcu te ślepia! warknąłem
-A to ty bracie.. mruknął i wstał,przeciągając się
-To twoja laska??obejrzał dokładnie Zulę
-Nie..mruknąłem a ona chyba nie usłyszała pytania bo się uśmiechała.On odszedł od nas do jeziorka i zatopił w nim język.
-Chodź..powiedziałem i pociągnąłem ją za sobą
Weszliśmy do lasu alfy.
-Wow,nigdy tu nie byłam..
-No bo rzadko kogoś tu zapraszam..
Przeszliśmy dalej aż tu nagle przed nami wyskoczył mój magiczny jeleń,Natur.
-Tylko go nie jedz! mruknąłem z uśmiechem gdy zauważyłem że się oblizuje
-Czemu??
-To zwierze które umie się bronić i mimo łagodnego wyglądu umie zabić..
<Zula?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz