Smok zaczął coraz szybciej latać.Uwielbiałam adrenalinę,dlatego też puscilam się całkowicie Blu.Moje włosy powiewały jak choragiewka.Mimo że lecieliśmy przez pewien czas do góry nogami,nie spadłam ze smoka.Potem parę wyczynów akrobacyjnych i wylądowaliśmy spokojnie na ziemi.
-Mimo że to smok to nie jest wcale taki groźny..podrapalam go po łbie
-No bo go oswoilem..zaśmiał się
-ale mogłeś mi wcześniej powiedzieć że posiadasz tak wielkiego gada..zaśmiałam się i pocałowałam go.
-A to za co??
-Za cudowny lot..póscilam mu oczko
(Blu?)
poniedziałek, 30 czerwca 2014
Od Blu Cd. Siris
Siris spuściła głowę ze smutku. Ja ją podniosłem tak by patrzyła mi prosto w oczy.
- Jesteś na prawdę piękna. Tak samo jako tygrys.
- Dzięki że to mówisz ale wiem że kłamiesz by mnie pocieszysz.
- Ty dobrze wiesz że jesteś piękna ale tego nie chcesz powiedzieć. Proszę powiedz mi...
- Nie zmusisz mnie... - mówiła z łzami w oczach
- A jeśli zrobię coś dla ciebie to mi to powiesz?
- Czyli ?
- No nie wiem. a co powiesz na niezwykły lot?
- Co masz na myśli?
- To choć ze mną! - wziąłem ją za rękę i razem pobiegliśmy
Pobiegliśmy do dziwnego dla niej miejsca. Byliśmy na końcu lasu a niedaleko był bardzo wysoki i stromy zbocz.
- Siris musisz mi zaufać. Może to ci się wydawać dziwne.
- Jeśli mnie nie zabijesz, zaufam ci.
Biegliśmy w stronę zbocza.
- Zwariowałeś?!
- Jeszcze nie! - zagwizdałem -SKACZ!!!
Gdy skoczyliśmy w przepaść Siris wtuliła się we mnie oczekując na śmierć. Niestety przeżyliśmy ( xD ). Mój przyjaciel złapał nas.
- Czy to jest smok?
- Tak. A konkretnie mój przyjaciel, Szczerbatek.
Podlecieliśmy pod chmury. Siris wyciągnęła rękę by ich dotknąć. Lecieliśmy powoli i przyjemnie. Tak jakby mały spacer. Postanowiłem to trochę przyspieszyć.
- Jesteś gotowa na ciutkę adrenaliny?
- Yyy... raczej tak...
- Trzymaj się mnie mocno! Szczerbatek! - smok popatrzył na mnie i zanurkował w powietrzu
Siris ?
- Jesteś na prawdę piękna. Tak samo jako tygrys.
- Dzięki że to mówisz ale wiem że kłamiesz by mnie pocieszysz.
- Ty dobrze wiesz że jesteś piękna ale tego nie chcesz powiedzieć. Proszę powiedz mi...
- Nie zmusisz mnie... - mówiła z łzami w oczach
- A jeśli zrobię coś dla ciebie to mi to powiesz?
- Czyli ?
- No nie wiem. a co powiesz na niezwykły lot?
- Co masz na myśli?
- To choć ze mną! - wziąłem ją za rękę i razem pobiegliśmy
Pobiegliśmy do dziwnego dla niej miejsca. Byliśmy na końcu lasu a niedaleko był bardzo wysoki i stromy zbocz.
- Siris musisz mi zaufać. Może to ci się wydawać dziwne.
- Jeśli mnie nie zabijesz, zaufam ci.
Biegliśmy w stronę zbocza.
- Zwariowałeś?!
- Jeszcze nie! - zagwizdałem -SKACZ!!!
Gdy skoczyliśmy w przepaść Siris wtuliła się we mnie oczekując na śmierć. Niestety przeżyliśmy ( xD ). Mój przyjaciel złapał nas.
- Czy to jest smok?
- Tak. A konkretnie mój przyjaciel, Szczerbatek.
Podlecieliśmy pod chmury. Siris wyciągnęła rękę by ich dotknąć. Lecieliśmy powoli i przyjemnie. Tak jakby mały spacer. Postanowiłem to trochę przyspieszyć.
- Jesteś gotowa na ciutkę adrenaliny?
- Yyy... raczej tak...
- Trzymaj się mnie mocno! Szczerbatek! - smok popatrzył na mnie i zanurkował w powietrzu
Siris ?
Od Siris cd Blu
-Eh..spróbuje.. zniknęłam za drzewem.Wzięłam głęboki oddech i wypowiedziałam pewne słowa po niezrozumiałym dla Blu języku.Po chwili byłam już blond-włosom przedstawicielkom rasy ludzkiej..Wyszłam nieśmiało zza drzewa i pokazałam mu się..
-Wow..
-No co?? spojrzałam na niego swoimi piwnymi oczami
-Jesteś piękna.. uśmiechnął się i podszedł do mnie,łapiąc mnie za biodra.
-Eh..mówisz tak bo chcesz być po prostu miły.. popatrzyłam w ziemię
(Blu?)
-Wow..
-No co?? spojrzałam na niego swoimi piwnymi oczami
-Jesteś piękna.. uśmiechnął się i podszedł do mnie,łapiąc mnie za biodra.
-Eh..mówisz tak bo chcesz być po prostu miły.. popatrzyłam w ziemię
(Blu?)
Od Blu Cd. Siris
- Może jeszcze umiesz się przemienić w człowieka? - mówiłem z zapchanym pyskiem
- Raczej nie... Dawno się nie przemieniałam i może dla tego nie mogę...
- A skąd wiesz że nie umiesz? Przeciesz dawno tego nie robiłaś?
- Można spróbować...
- To jak zjesz to wyjdź przed jaskinie...
Gdy skończyła jeść wyszła a ja czekałem na nią głęboko w lesie by nas nikt nie zauważył.
- No dobrze... Pamiętasz jak się zamieniałaś wcześniej? No nie wiem... może o czymś myślałaś?
- Nie pamiętam...
- Ja na przykład myślę o mojej postaci i... - pomyślałem o nie - zmieniam się w nią!
- Ładny jesteś jako człowiek...
- Co ja? Nie...
- Tak!
- No dobra, powiedzmy że jestem ładny. A teraz ty się zamień...
Siris?
- Raczej nie... Dawno się nie przemieniałam i może dla tego nie mogę...
- A skąd wiesz że nie umiesz? Przeciesz dawno tego nie robiłaś?
- Można spróbować...
- To jak zjesz to wyjdź przed jaskinie...
Gdy skończyła jeść wyszła a ja czekałem na nią głęboko w lesie by nas nikt nie zauważył.
- No dobrze... Pamiętasz jak się zamieniałaś wcześniej? No nie wiem... może o czymś myślałaś?
- Nie pamiętam...
- Ja na przykład myślę o mojej postaci i... - pomyślałem o nie - zmieniam się w nią!
- Ładny jesteś jako człowiek...
- Co ja? Nie...
- Tak!
- No dobra, powiedzmy że jestem ładny. A teraz ty się zamień...
Siris?
Od Siris cd Blu
Usiadłam wygodnie na łóżku.Po chwili Blu wskoczył obok mnie i zaczął mnie lekko gilgotać.Zaczęłam się niepohamowanie śmiać.Po chwili to ja go przewaliłam i gilgotałam.Spadliśmy aż z łóżka,trzymając się mocno siebie.Po chwili uciekłam mu i popędziłam w las.Chciałam pobyć troszkę sama.Upolowałam przy okazji dla nas kolację w postaci dorosłego jelenia.Wróciłam z jeleniem w pysku i pewnymi ziołami.Blu obudził się akurat gdy weszłam.
-Nie musiałaś,sam bym się tym zajął
-Wiem,ale nie miałam nic lepszego do roboty.. oblizałam się z krwi zwierzaka
Po chwili zaczęliśmy jeść.
-Wiesz,tak z ciekawości spytam..
-Hm??? mruknęłam
-Masz postać jako człowiek??spytał zaciekawiony
-Yyy ten.. mam ale..dawno już nie przemieniałam się w człowieka.. powiedziałam zmieszana..
(Blu?brak weny mnie dopadł x.x)
-Nie musiałaś,sam bym się tym zajął
-Wiem,ale nie miałam nic lepszego do roboty.. oblizałam się z krwi zwierzaka
Po chwili zaczęliśmy jeść.
-Wiesz,tak z ciekawości spytam..
-Hm??? mruknęłam
-Masz postać jako człowiek??spytał zaciekawiony
-Yyy ten.. mam ale..dawno już nie przemieniałam się w człowieka.. powiedziałam zmieszana..
(Blu?brak weny mnie dopadł x.x)
od Arigato narodzenie,przeżycie i dojście do stada
żyłem sobie w małym i spokojnym stadzie,byłem rozpieszczany przez moich
rodziców,wszystko było piękne i fajnie do puki naszego stada nie
zaatakowało inne stado,mnie matka ukryła w bezpiecznym miejscu
kiedy się to wszystko skończyło wyszedłem i co zobaczyłem to w pale się nie mieści,wszędzie trupy,przechodziłem koło trupów i przyglądałem się im uważnie czy to moi rodzice,wszędzie czułem zapach krwi,samce,samice i młode leżały bez ducha,boże co tu się stało
w końcu znalazłem moją matkę półżywą przed śmiercią dała mi medalion
z którym się nierozztaję,kiedy moja matka umarła coś we mnie umarło
coś jakby moje serce zamieniło się w kamień,uciekłem i sam jak palec szwendałem się po lesie nadeszła noc,byłem bardzo wyczerpany,głodny i przerażony,w końcu natknąłem się na wilka to był chyba magiczny wilk
schowałem się ale miałem pecha bo nie dość że usłyszał to jeszcze zauważył,podszedł do mojej kryjówki,naglę wilk złapał mnie za futro i przyjrzał mi się uważnie
-tygrys-szepnął
Byłem sparaliżowany strachem że nie mogłem nic powiedzieć
wilk się spytał
-jak masz na imię?
Kiedy byłem przerażony pieprzyłem coś po japońsku
-Watashi wa Arigato desu-wyjąkałem
Wilk nie zrozumiał ani słowa,zachichotał i zaczął mnie nieść
do swojej watahy,wilki przyglądały mi się niektóre patrzyły na mnie z przerażeniem a niektóre uśmiechały się do mnie
kiedy wilk zaprowadził mnie do swojej jaskini,był tam też wilk ale tym razem samica,wilk powiedział do samicy
-patrz co znalazłem
I opuścił mnie na ziemię,samica spojrzała na mnie i spytała
-jak masz na imię?
I znowu pieprzyłem coś po japońsku
-Watashi wa Arigato desu
ona też nic nie zrozumiała zaśmiała się para wilków przygarnęła mnie
i kiedy dorosłem koszmar się powtórzył stado tygrysów tym razem napadła na tą watahę w której ja dorastałem,samica poszła ze mną do tajnego miejsca co tylko ona i jej partner znał i tam się ukryliśmy
kiedy było po wszystkim wyszliśmy samica pożegnała mnie i prosiła żebym odszedł ponieważ te okolice zrobiły się niebezpieczne
po dwóch miesiącach szwendania się po lesie nie wiedziałem że znajduję się w stadzie tygrysów,naglę spotkałem kogoś
<ktoś?>
kiedy się to wszystko skończyło wyszedłem i co zobaczyłem to w pale się nie mieści,wszędzie trupy,przechodziłem koło trupów i przyglądałem się im uważnie czy to moi rodzice,wszędzie czułem zapach krwi,samce,samice i młode leżały bez ducha,boże co tu się stało
w końcu znalazłem moją matkę półżywą przed śmiercią dała mi medalion
z którym się nierozztaję,kiedy moja matka umarła coś we mnie umarło
coś jakby moje serce zamieniło się w kamień,uciekłem i sam jak palec szwendałem się po lesie nadeszła noc,byłem bardzo wyczerpany,głodny i przerażony,w końcu natknąłem się na wilka to był chyba magiczny wilk
schowałem się ale miałem pecha bo nie dość że usłyszał to jeszcze zauważył,podszedł do mojej kryjówki,naglę wilk złapał mnie za futro i przyjrzał mi się uważnie
-tygrys-szepnął
Byłem sparaliżowany strachem że nie mogłem nic powiedzieć
wilk się spytał
-jak masz na imię?
Kiedy byłem przerażony pieprzyłem coś po japońsku
-Watashi wa Arigato desu-wyjąkałem
Wilk nie zrozumiał ani słowa,zachichotał i zaczął mnie nieść
do swojej watahy,wilki przyglądały mi się niektóre patrzyły na mnie z przerażeniem a niektóre uśmiechały się do mnie
kiedy wilk zaprowadził mnie do swojej jaskini,był tam też wilk ale tym razem samica,wilk powiedział do samicy
-patrz co znalazłem
I opuścił mnie na ziemię,samica spojrzała na mnie i spytała
-jak masz na imię?
I znowu pieprzyłem coś po japońsku
-Watashi wa Arigato desu
ona też nic nie zrozumiała zaśmiała się para wilków przygarnęła mnie
i kiedy dorosłem koszmar się powtórzył stado tygrysów tym razem napadła na tą watahę w której ja dorastałem,samica poszła ze mną do tajnego miejsca co tylko ona i jej partner znał i tam się ukryliśmy
kiedy było po wszystkim wyszliśmy samica pożegnała mnie i prosiła żebym odszedł ponieważ te okolice zrobiły się niebezpieczne
po dwóch miesiącach szwendania się po lesie nie wiedziałem że znajduję się w stadzie tygrysów,naglę spotkałem kogoś
<ktoś?>
Od Blu Cd. Siris
- Jest przepiękna, to co? Zamieszkamy tu?
- Poczekaj... - powiedziała i weszła do jaskini - tu możemy trzymać nasze zapasu, tu spać, tu może być pokój kociaków... emmm tak! Może być!
- Dobrze to ty możesz iść do naszej prowizorycznej jaskini by wziąść z tamtąd rzeczy a ja pójdę powiedzieć Nerowi że zostajemy w tej jaskini.
- Dobrze - i pobiegła po rzeczy
Pobiegłem do Nero by go powiadomić. Gdy wracałem wziąłem jakąś kartkę i napisałem na niej:
Witaj!
Pewnie szukasz Siris i Blu? Teraz tu nie mieszkają. Mają swoją jaskinię w miejscu zakochanych.
Wziąłem kartkę i powiesiłem ją na wejściu do starej jaskini. Gdy wróciłem rzeczy w nowej jaskini były poukładanie...
Siris ?
- Poczekaj... - powiedziała i weszła do jaskini - tu możemy trzymać nasze zapasu, tu spać, tu może być pokój kociaków... emmm tak! Może być!
- Dobrze to ty możesz iść do naszej prowizorycznej jaskini by wziąść z tamtąd rzeczy a ja pójdę powiedzieć Nerowi że zostajemy w tej jaskini.
- Dobrze - i pobiegła po rzeczy
Pobiegłem do Nero by go powiadomić. Gdy wracałem wziąłem jakąś kartkę i napisałem na niej:
Witaj!
Pewnie szukasz Siris i Blu? Teraz tu nie mieszkają. Mają swoją jaskinię w miejscu zakochanych.
Wziąłem kartkę i powiesiłem ją na wejściu do starej jaskini. Gdy wróciłem rzeczy w nowej jaskini były poukładanie...
Siris ?
Od Splintera
Lazilem sobie po terenach, dlugo, dlugo sie nie pokazywalem, wolalem sie
nie wychylac, poszedlem do wodopoju, pewnie znowi nikogo nie spotkam.
Jednak tym razem bylo inaczej.... gdy pilem wode, zauwazylem jakas
samice, byla juz w stadzie bo wyczulem. jednak ja jej jeszcze nie
znalem. Podeszla do mnie... przywitalem sie pierwszy.
- witaj,
jakas samica? ):
- witaj,
jakas samica? ):
Od Siris cd Blu
-Tak,masz rację..mruknęłam podniecona
-no to co?szukamy??
-Nie,lepiej chodź do alfy..on na pewno ma pełno wolnych jaskiń..
Poszliśmy w góry samobójców,tam gdzie akurat leżał Nero.Przywitaliśmy się z nim.
-Hm..czyli jesteście razem??
-Tak.. szepnął uradowany Blu
-super,pierwsza para w naszym stadzie..no to trzeba by wam skombinować jakąś wspólną jaskinię..
Przeszukał coś na mapce i wskazał nam wolną jaskinię w miejscu zakochanych.Podziękowaliśmy i ruszyliśmy tam natychmiast.Gdy doszlismy,pierwsza zauważyłam jaskinię.
-Blu,patrz! Jest cudowna.. a ty jak sądzisz??
(Blu?)
-no to co?szukamy??
-Nie,lepiej chodź do alfy..on na pewno ma pełno wolnych jaskiń..
Poszliśmy w góry samobójców,tam gdzie akurat leżał Nero.Przywitaliśmy się z nim.
-Hm..czyli jesteście razem??
-Tak.. szepnął uradowany Blu
-super,pierwsza para w naszym stadzie..no to trzeba by wam skombinować jakąś wspólną jaskinię..
Przeszukał coś na mapce i wskazał nam wolną jaskinię w miejscu zakochanych.Podziękowaliśmy i ruszyliśmy tam natychmiast.Gdy doszlismy,pierwsza zauważyłam jaskinię.
-Blu,patrz! Jest cudowna.. a ty jak sądzisz??
(Blu?)
Od Blu CD. Siris
Wyskoczyłem z wody na skałę razem z Siris.
- Mam ci tyle do powiedzenia. W końcu mogę ci to powiedzieć i nie pomyślisz że zwariowałem. Siris... Kocham cię! Bardzo Cię Kocham!
- Ja też cię kocham Blu! - i wtuliła się w moje futro
- Wiesz co, mamy taką prowizoryczną jaskinię. Może by się przydała jakaś inna?
Siris ? Sorry brak weny ;-;
- Mam ci tyle do powiedzenia. W końcu mogę ci to powiedzieć i nie pomyślisz że zwariowałem. Siris... Kocham cię! Bardzo Cię Kocham!
- Ja też cię kocham Blu! - i wtuliła się w moje futro
- Wiesz co, mamy taką prowizoryczną jaskinię. Może by się przydała jakaś inna?
Siris ? Sorry brak weny ;-;
niedziela, 29 czerwca 2014
Od Siris cd Blu
Zdziwiło mnie to trochę..dawno już nikt nie zadawał mi tego pytania..
-Ale ty tak na serio?? spytałam lekko zarumieniona
-No przecież nie na niby.. zaśmiał się i na mnie spojrzał pytająco.
To jedno zadane pytanie przez niego,rodziło w mojej głowie wiele hipotez..jednak lubiłam go na swój sposób..kto wie czy nie sprawdził by się w roli dobrego partnera?
Skoczyłam na niego i razem runęliśmy do wody.Uśmiechnęłam się i polizałam go w pyszczek..
-To miało znaczyć tak?? zaśmiał się
Pokręciłam głową twierdząco i przytuliłam się do niego.
(Blu?^^)
-Ale ty tak na serio?? spytałam lekko zarumieniona
-No przecież nie na niby.. zaśmiał się i na mnie spojrzał pytająco.
To jedno zadane pytanie przez niego,rodziło w mojej głowie wiele hipotez..jednak lubiłam go na swój sposób..kto wie czy nie sprawdził by się w roli dobrego partnera?
Skoczyłam na niego i razem runęliśmy do wody.Uśmiechnęłam się i polizałam go w pyszczek..
-To miało znaczyć tak?? zaśmiał się
Pokręciłam głową twierdząco i przytuliłam się do niego.
(Blu?^^)
Od Blu Cd. Siris
Zobaczyłem Cookie, trochę się zdziwiłem. Zignorowałem ją. Pewnie czegoś szukała. Minęło już wiele dni. Dawno Cookie się do nas nie odzywała. Pewnego dnia wszedłem do jaskini i zastałem tam Siris.
- Hej Siris, mogę cię na chwilę?
- Jasne.
- To choć za mną.
- A dokąd idziemy?
- Powiem tylko jedno... - i zacząłem śpiewać
Poszliśmy do miejsca gdzie nigdy nie byliśmy. Było to piękne i nadzwyczajne miejsce.
Wskoczyłem na najbliższy kamień przy wodospadzie a Siris za mną. Usiadłem na nim i ona też.
- Siris...
- Tak?
- Znamy się trochę i chciałem ci coś powiedzieć.
- Tak? - powiedziała myśląc że to powiem
- Czy, zastaniemy parą?
<3 Siris ? <3
- Hej Siris, mogę cię na chwilę?
- Jasne.
- To choć za mną.
- A dokąd idziemy?
- Powiem tylko jedno... - i zacząłem śpiewać
Poszliśmy do miejsca gdzie nigdy nie byliśmy. Było to piękne i nadzwyczajne miejsce.
Wskoczyłem na najbliższy kamień przy wodospadzie a Siris za mną. Usiadłem na nim i ona też.
- Siris...
- Tak?
- Znamy się trochę i chciałem ci coś powiedzieć.
- Tak? - powiedziała myśląc że to powiem
- Czy, zastaniemy parą?
<3 Siris ? <3
sobota, 28 czerwca 2014
Od Quarka cd Cookie
-No jacha ze ide!krzyknąłem i jakoś ta nieśmiałość zniknęła lecz nie kolor oczów.Może niebieskie oczy wcale nie znaczą nieśmiałości tylko cos zupelnie innego..postanowiłem przymrużyć oko na to uderzenie.Dogoniłem ją.
-No a tak właściwie to do kogo idziemy?
-Alfy czyli Nera..
-dawno już dolaczylas??
-wczoraj..burknęła
Po chwili byliśmy w jaskini alfy który mnie przyjął.
-Hm..to co piękna?przejdziemy się gdzieś czy mam pomóc szukać ci tego Blu?
<<Cookie?>>
-No a tak właściwie to do kogo idziemy?
-Alfy czyli Nera..
-dawno już dolaczylas??
-wczoraj..burknęła
Po chwili byliśmy w jaskini alfy który mnie przyjął.
-Hm..to co piękna?przejdziemy się gdzieś czy mam pomóc szukać ci tego Blu?
<<Cookie?>>
Od Cookie cd Blu , Siris
- Pewnie w końcu ... i tak zgubiłąm brata ... - powiedziałam
Potem razem poszliśmy obczaić tereny . Czułam się troche nie swojo . Cały czas myślałam że ktoś mnie obsewuje . Również szłam taka oddalona troche od Siris i Blu . No wiecie " para " to muszą trzymać się razem nie ? Dobra , dobra . Poszliśmy do Nero który przyjął mnie do stada . Potem poszliśmy na polane .
- Wiecie co , chyba pujde sobie SAMA na spacer . powiedziałam
- Czemu SAMA ? - zapytał Blu
- No tak sobie porozmyślać o swoim życiu . Czy jest sens je kontynuować czy nie ...
- No dobra tylko sie nie zgub . - powiedziała Siris
- Ok. To narka . - i poszłam sobie od " zakochanych ". Szłam sobie przez las , a potem poszłam na góre zabójców . Spotkałam tam jednego tygrysa , którego miłam zamiar zaprowadzić do Nero . Przechodząc koło Siris i Blu jaskini , wyskoczył na mnie Blu .
- Ej odbiło ci ? - powiedziałąm wkurzona . Kiedy Blu ze mnie zszedł powiedział :
- Sory myślałem ze to intrus xd
Blu ? Siris ?
Potem razem poszliśmy obczaić tereny . Czułam się troche nie swojo . Cały czas myślałam że ktoś mnie obsewuje . Również szłam taka oddalona troche od Siris i Blu . No wiecie " para " to muszą trzymać się razem nie ? Dobra , dobra . Poszliśmy do Nero który przyjął mnie do stada . Potem poszliśmy na polane .
- Wiecie co , chyba pujde sobie SAMA na spacer . powiedziałam
- Czemu SAMA ? - zapytał Blu
- No tak sobie porozmyślać o swoim życiu . Czy jest sens je kontynuować czy nie ...
- No dobra tylko sie nie zgub . - powiedziała Siris
- Ok. To narka . - i poszłam sobie od " zakochanych ". Szłam sobie przez las , a potem poszłam na góre zabójców . Spotkałam tam jednego tygrysa , którego miłam zamiar zaprowadzić do Nero . Przechodząc koło Siris i Blu jaskini , wyskoczył na mnie Blu .
- Ej odbiło ci ? - powiedziałąm wkurzona . Kiedy Blu ze mnie zszedł powiedział :
- Sory myślałem ze to intrus xd
Blu ? Siris ?
Od Cookie cd Quark
Wzięłam jego łape i położyłam na ziemi .
- Spokojnie , nie gryzę . Wogóle czemu chodziszpo ty terenach . Tu jest nie bezpiecznie .
- A czemu ty chodzisz ? - zapytał
- Ponieważ ... szukałam Blu . - powiedziałąm bez powodu
- A kto to ? Twój chłopak ? - zapytał zazdrosny xd
- Nie ! Kolega , poznałam go w jaskini . Jest z naszego stada . A no włąśnie , chcesz dołączyć ? - zapytałam
- Ymm... Pewnie a daleko to ?
- Nie jakieś 5 km z tąd . - powiedziałam i odwróciłam sie uderzając go ogonem w twarz .
- Idziesz ? - zapytałam
Quark ?
- Spokojnie , nie gryzę . Wogóle czemu chodziszpo ty terenach . Tu jest nie bezpiecznie .
- A czemu ty chodzisz ? - zapytał
- Ponieważ ... szukałam Blu . - powiedziałąm bez powodu
- A kto to ? Twój chłopak ? - zapytał zazdrosny xd
- Nie ! Kolega , poznałam go w jaskini . Jest z naszego stada . A no włąśnie , chcesz dołączyć ? - zapytałam
- Ymm... Pewnie a daleko to ?
- Nie jakieś 5 km z tąd . - powiedziałam i odwróciłam sie uderzając go ogonem w twarz .
- Idziesz ? - zapytałam
Quark ?
piątek, 27 czerwca 2014
Od Quark'a
Chodziłem długo po górach zabójców..nikogo tam nie było..trochę krwi i szkieletorów.Nagle zauważyłem samicę.Zdziwiłem się bo żadko ktoś zapuszcza się w te strony.. Gdy spojrzała w moją stronę,dosłownie serce mi stanęło.Obserwowałem ją przez dłuższy czas a ona mnie.Nie ruszaliśmy się z miejsc.Może ona była też nieśmiała jak ja?? Wziąłem się w końcu na odwagę i podszedłem do niej.Moje oczy automatycznie zmieniły kolor na niebieski.
-Em ten..je-je-jestem Qu-Qu-ark.. zacząłem się jąkać i zasłoniłem łapą oczy
<<Cookie?>>
-Em ten..je-je-jestem Qu-Qu-ark.. zacząłem się jąkać i zasłoniłem łapą oczy
<<Cookie?>>
Od Siris cd Cookie,Blu
Spojrzałam na samice z uśmiechem.Poczułam że mogłaby zostać moją przyjaciółką.. w końcu jestem sama z Blu..przyda nam się towarzystwo..
-Masz ładną sierść.. zwróciłam się do Cookie
-Dzięki,ty też..
-widzisz Blu?Ona też ma niespotykany kolor sierści i nie jęczy..
-Eh ale to samica..jej zawsze ładnie będzie..
Przewróciłam niegrzecznie oczami i spojrzałam na Cookie.
-Może przyłączysz się do nas?? Jeżeli nie masz innych planów..
(Cookie?Blu? :3 )
-Masz ładną sierść.. zwróciłam się do Cookie
-Dzięki,ty też..
-widzisz Blu?Ona też ma niespotykany kolor sierści i nie jęczy..
-Eh ale to samica..jej zawsze ładnie będzie..
Przewróciłam niegrzecznie oczami i spojrzałam na Cookie.
-Może przyłączysz się do nas?? Jeżeli nie masz innych planów..
(Cookie?Blu? :3 )
Od Blu Cd. Siris, Cookie
Ujrzałem w jaskini innego tygrysa. Mam nadzieje że nie spał przy mnie... Stałem tyłem do Siris by ją obronić, stanąłem w pozycji obronnej i zacząłem na nią/jego warczeć. Tygrys wstał i skierował się w naszą stronę. Okazało się że to samica. Miałem u swojego boku dwie samice. Prawie jak Nero, tylko brakuje mi jednej.
- Czego tu chcesz... - zapytałem wrednie
- A niczego... Nie znam tych terenów. Jeśli to są twoje to mogę iść.
- Nie, to nie są jego. Możesz tu zostać. - powiedziała miło Siris
- Dzięki. A mogę kawałek mięsa? Szłam długo i nic nie jadłam.
- Jasne. Możesz zjeść całe mięso. Ja już się najadłem.
- Ja też - dodała Siris
Siris, Cookie ?
- Czego tu chcesz... - zapytałem wrednie
- A niczego... Nie znam tych terenów. Jeśli to są twoje to mogę iść.
- Nie, to nie są jego. Możesz tu zostać. - powiedziała miło Siris
- Dzięki. A mogę kawałek mięsa? Szłam długo i nic nie jadłam.
- Jasne. Możesz zjeść całe mięso. Ja już się najadłem.
- Ja też - dodała Siris
Siris, Cookie ?
Od Cookie cd Blu , Siris
Byłam mała i ... dobra sami wiecie jaka to będzie historia , taka jak zwykle . Nie będe przynudzać , wię czacznijmi od ...
Szłam przez las . Nie wiedziałam kompletnie gdzie jestem . Nagle ujrzałam w oddali jaskinię było w niej ciemno , tak samo jak na dworze , prawie żadnej różnicy . Zasnęłam , niepowiem dość szybko . Rano gdy się obudziłam , poczułam zapach mięsa . Kiedy wstałam widziałam 2 tygrysy jedzące mięso . Nagle podszedł do mnie samiec i zaczął warczeć ...
Blu , Siris ?
Szłam przez las . Nie wiedziałam kompletnie gdzie jestem . Nagle ujrzałam w oddali jaskinię było w niej ciemno , tak samo jak na dworze , prawie żadnej różnicy . Zasnęłam , niepowiem dość szybko . Rano gdy się obudziłam , poczułam zapach mięsa . Kiedy wstałam widziałam 2 tygrysy jedzące mięso . Nagle podszedł do mnie samiec i zaczął warczeć ...
Blu , Siris ?
czwartek, 26 czerwca 2014
Od Siris cd Blu
Powoli przyzwyczajałam się do niego.Nie wiem sama dla czego..tak jakoś..po prostu.. fajny był z niego kumpel chodź znamy się kilka dni..Widziałam że nie może usnąć.Przytulił się do ściany i mimo że miał grube futro,dygotał z zimna.
-Mogę się ogrzać?? spytałam podchodząc do niego.Trochę się zdziwił..
-Jasne..
Położyłam się obok niego i wtuliłam w jego miękkie futro.Nie było mi wcale zimno,robiłam to ze względu na niego.Na dworze była śnieżyca.Zimny wiatr wkradał się do naszej jaskini..trochę gadaliśmy.. było miło..
(Blu?)
-Mogę się ogrzać?? spytałam podchodząc do niego.Trochę się zdziwił..
-Jasne..
Położyłam się obok niego i wtuliłam w jego miękkie futro.Nie było mi wcale zimno,robiłam to ze względu na niego.Na dworze była śnieżyca.Zimny wiatr wkradał się do naszej jaskini..trochę gadaliśmy.. było miło..
(Blu?)
Od Blu Cd. Siris
Wpadliśmy na siebie jak ostatni idioci.
- Sorry moja wina - mówiłem
- Nie, moja. Nie trzeba było za nimi ganiać.
- Racja.
W tedy odwróciłem się w stronę ptaków...
- Wyglądają jak para - powiedziałem
Siris odwróciła się w ich stronę.
- No...
- Ehhh... szkoda że ja nie jestem takim szczęściarzem jak on
- A ja jak ona
Odwróciliśmy się, patrząc na siebie.
- Wisz co... Może pomożesz mi znaleść jakieś miejsce do spania, zjemy i pójdziemy spać?
- Yyy... razem, w jednym łóżku...
- Nie łóżku, ale razem.
- No ok
Upolowaliśmy kolację i poszliśmy spać do pobliskiej jaskini. Była mała i przytulna.
Siris ?
- Sorry moja wina - mówiłem
- Nie, moja. Nie trzeba było za nimi ganiać.
- Racja.
W tedy odwróciłem się w stronę ptaków...
- Wyglądają jak para - powiedziałem
Siris odwróciła się w ich stronę.
- No...
- Ehhh... szkoda że ja nie jestem takim szczęściarzem jak on
- A ja jak ona
Odwróciliśmy się, patrząc na siebie.
- Wisz co... Może pomożesz mi znaleść jakieś miejsce do spania, zjemy i pójdziemy spać?
- Yyy... razem, w jednym łóżku...
- Nie łóżku, ale razem.
- No ok
Upolowaliśmy kolację i poszliśmy spać do pobliskiej jaskini. Była mała i przytulna.
Siris ?
Od Siris cd Blu
Uśmiechnęłam się do niego pod wodą jako wyraz wdzięczności.Pływaliśmy pod wodą przez dłuższy czas.Po chwili wyszliśmy z wody z problemem łapiąc powietrze do pyska.Położyliśmy się mokrzy obok siebie w śniegu.
-Dawno już się tak nie bawiłam.. zaśmiałam się i zaczął sypać śnieg.Łapałam na język płatki śniegu.Gdy jeden trafił centralnie na mój nos kichnęłam.Blu patrzył się cały czas na gałęzie jodły która stała obok nas.Wychyliłam łebek w tamtą stronę i ujrzałam ognistego ptaka.
Po chwili wstał i próbował go dosięgnąć,skacząc.Po chwili gapienia się ja też zauważyłam ptaka tylko że różowego :
Ciekawa byłam jak smakuje by wyglądał apetycznie.Nagle one zleciały z drzew i zaczęły nam uciekać a my jak idioci polecieliśmy za nimi.Gdy już byliśmy pewni że mamy je w zębach,wyskoczyliśmy w powietrze.One jednak poleciały razem a my wpadliśmy na siebie,zderzając się głowami.
(Blu?)
-Dawno już się tak nie bawiłam.. zaśmiałam się i zaczął sypać śnieg.Łapałam na język płatki śniegu.Gdy jeden trafił centralnie na mój nos kichnęłam.Blu patrzył się cały czas na gałęzie jodły która stała obok nas.Wychyliłam łebek w tamtą stronę i ujrzałam ognistego ptaka.
Po chwili wstał i próbował go dosięgnąć,skacząc.Po chwili gapienia się ja też zauważyłam ptaka tylko że różowego :
Ciekawa byłam jak smakuje by wyglądał apetycznie.Nagle one zleciały z drzew i zaczęły nam uciekać a my jak idioci polecieliśmy za nimi.Gdy już byliśmy pewni że mamy je w zębach,wyskoczyliśmy w powietrze.One jednak poleciały razem a my wpadliśmy na siebie,zderzając się głowami.
(Blu?)
Od Blu Cd. Siris
Powoli zbliżaliśmy się do Syberyjskiego Lasu. Coraz więcej rzeczy było zamarznięte i stawało się chłodniej.
- Brrr... Jaki chłód. Nigdy nie było mi tak zimno...
- To dopiero początek, będzie coraz zimniej!
- Serio? O nie! - powiedziałem ze śmiechem w głosie
- No coś ty? Mężczyzna a małego zimna się boi? - w tedy pociągnęła mnie za ogon i pobiegła w stronę lasu
- To tak gramy? - powiedziałęm ruszyłem za nią
Doganiałem ją ale ona była szybsza. W końcu zatrzymała się przy rzece a ja prawie do niej wpadłem.
- Serio? Chcesz się kapać?
- Co? Nie! Po prostu... - w tedy Siris wrzuciła mnie do wody a ja pociągnąłem ją za mną.
Po chwili znaleźliśmy się w lodowatej wodzie. Szybko się wynurzyłem.
- Zwariowałaś?! a co jak dostanę szoku termicznego?
- Dla tego jeszcze warto żyć - i zadurzyła mnie
Ja zrobiłem podobnie. Gdy ona mnie zanurzyła, ja pociągnąłem ją za ogon. Widać było że nie wzięła oddechu więc dałem jej z mojej paszczy powietrze. Wyglądało to jak pocałunek... którym nie był...
Siris? Trochę nie zręczna sytuacja ;-;
- Brrr... Jaki chłód. Nigdy nie było mi tak zimno...
- To dopiero początek, będzie coraz zimniej!
- Serio? O nie! - powiedziałem ze śmiechem w głosie
- No coś ty? Mężczyzna a małego zimna się boi? - w tedy pociągnęła mnie za ogon i pobiegła w stronę lasu
- To tak gramy? - powiedziałęm ruszyłem za nią
Doganiałem ją ale ona była szybsza. W końcu zatrzymała się przy rzece a ja prawie do niej wpadłem.
- Serio? Chcesz się kapać?
- Co? Nie! Po prostu... - w tedy Siris wrzuciła mnie do wody a ja pociągnąłem ją za mną.
Po chwili znaleźliśmy się w lodowatej wodzie. Szybko się wynurzyłem.
- Zwariowałaś?! a co jak dostanę szoku termicznego?
- Dla tego jeszcze warto żyć - i zadurzyła mnie
Ja zrobiłem podobnie. Gdy ona mnie zanurzyła, ja pociągnąłem ją za ogon. Widać było że nie wzięła oddechu więc dałem jej z mojej paszczy powietrze. Wyglądało to jak pocałunek... którym nie był...
Siris? Trochę nie zręczna sytuacja ;-;
Od Siris cd Blu
Trochę się zmieszałam a on zakłopotał więc po prostu żeby rozluźnić atmosferę zaczęłam się śmiać.
-Wiesz,zabawny jesteś.. uśmiechnęłam się
Wstałam i przejechałam mu ogonem pod nosem.Od poszedł za mną.
-Eh..dla mnie i tak ten cały Nero to burak .To że jest alfą to mnie w ogóle nie obchodzi.Wywyższa się i jest za bardzo dumny.Jednak zdaje mi się że nie szuka miłości..woli być uwielbiany przez samice i tyle..
-No a ty no masz kogoś na oku??
-W sumie to Splinter i Logan nawet mi się podobają ale ostatnio utraciliśmy ze sobą kontakty..dużego wyboru samców tu i tak nie ma..więc na razie można powiedzieć że jestem jak to się mówi ,,wolna.."
Dotknęłam łapą kropel na gałęzi drzewa i automatycznie zamarzły.
-Zbliżamy się do Syberyjskiego lasu.. mruknęłam
(Blu?)
Od Blu Cd. Siris
- No wiesz.... On jest Alfą.
- No i co... Przecież jest tyle tygrysów a one uwzięły się na niego.
- Po prostu chcą być sławne w całym stadzie. No wiesz, sława, wysokie hierarchia, rozkazywanie innym...
- Nadal nie wiem o co tyle krzyku. Jakbym była też wysoko postawiona to każdy by się za mną oglądał?
- Może... w sumie Nero też jest ładny i nie mam na myśli, że wolą chłopaków od kobiet.
- No mam na dzieję.
- O wiele bardziej kocham ciebie... yyy ... to znaczy nie ciebie tylko samice... no... tygrysice...
Siris ?
- No i co... Przecież jest tyle tygrysów a one uwzięły się na niego.
- Po prostu chcą być sławne w całym stadzie. No wiesz, sława, wysokie hierarchia, rozkazywanie innym...
- Nadal nie wiem o co tyle krzyku. Jakbym była też wysoko postawiona to każdy by się za mną oglądał?
- Może... w sumie Nero też jest ładny i nie mam na myśli, że wolą chłopaków od kobiet.
- No mam na dzieję.
- O wiele bardziej kocham ciebie... yyy ... to znaczy nie ciebie tylko samice... no... tygrysice...
Siris ?
Od Siris cd Blu
-Nie wiem o co ci chodzi..mi się akurat podoba taki niespotykany kolor..
On przemilczał i dalej patrzył na innych załamany.
Nagle przed nami stanął wielki i potężny samiec.Był to zapewne Nero. Podniosłam łeb i spojrzałam na niego.
-Siris??
-Tak?spytałam cicho
-Co to za jeden??
-Blu..nowy..
Oglądnął go dokładnie i uśmiechnął się do nas ciepło :
-Dobra robota Siris a ciebie witam na moich terenach..
Odszedł i zniknął a reszta samic skierowała się w jego stronę cicho wzdychając.
-Ciekawe co one w nim widzą? mruknęłam zdziwiona i położyłam łeb na łapy
(Blu?)
On przemilczał i dalej patrzył na innych załamany.
Nagle przed nami stanął wielki i potężny samiec.Był to zapewne Nero. Podniosłam łeb i spojrzałam na niego.
-Siris??
-Tak?spytałam cicho
-Co to za jeden??
-Blu..nowy..
Oglądnął go dokładnie i uśmiechnął się do nas ciepło :
-Dobra robota Siris a ciebie witam na moich terenach..
Odszedł i zniknął a reszta samic skierowała się w jego stronę cicho wzdychając.
-Ciekawe co one w nim widzą? mruknęłam zdziwiona i położyłam łeb na łapy
(Blu?)
Od Blu Cd. Siris
- No coś ty! Twoja jest taka... taka - zabrało mi mowę, jej sierśc była krystalicznie biała, lśniąca i pięknie powiewała na wietrze
- Taka? - zapytała z ciekawością
- Piękna! - chyba się zakochałem
-Emm... dzięki. To, co porobimy? O ile chcesz ze mną coś robić bo wiesz...
- Nie, no pewnie! Możemy się przejść po terenach sfory i może przedstawisz mi innych członków sfory?
- No jasne, choć.
Przeszliśmy się po terenach. Poszliśmy do lasu syberyjskiego gdzie były inne samice.
- To są inne i o wiele ładniejsze od mnie samice...
- No coś ty! Wszystkie nie są tak ładne jak ty!
- Dzięki że mnie pocieszasz ale to nic nie da...
Siris ?
- Taka? - zapytała z ciekawością
- Piękna! - chyba się zakochałem
-Emm... dzięki. To, co porobimy? O ile chcesz ze mną coś robić bo wiesz...
- Nie, no pewnie! Możemy się przejść po terenach sfory i może przedstawisz mi innych członków sfory?
- No jasne, choć.
Przeszliśmy się po terenach. Poszliśmy do lasu syberyjskiego gdzie były inne samice.
- To są inne i o wiele ładniejsze od mnie samice...
- No coś ty! Wszystkie nie są tak ładne jak ty!
- Dzięki że mnie pocieszasz ale to nic nie da...
Siris ?
Od Siris cd Blu
Spałam sobie jak codziennie po jedzeniu az tu nagle niz tąd ni z owąd skoczył na mnie jakiś tygrys.Przewaliłam go na ziemie i spojrzałam w oczy.
-Witaj nieznajomy..uśmiechnęłam się
-Taa cześć..
Zeszłam z niemal niebieskiego tygrysa..
-Przepraszam..za to idiotyczne zachowanie..
-Nie ma za co.Mów mi Siris lub Snow jak chcesz.A ciebie jak zwą?
-Blu..
-Widać po sierści.Taka niespotykana i piękna.Nie to co moja..
(Blu?)
-Witaj nieznajomy..uśmiechnęłam się
-Taa cześć..
Zeszłam z niemal niebieskiego tygrysa..
-Przepraszam..za to idiotyczne zachowanie..
-Nie ma za co.Mów mi Siris lub Snow jak chcesz.A ciebie jak zwą?
-Blu..
-Widać po sierści.Taka niespotykana i piękna.Nie to co moja..
(Blu?)
Od Blu
Żyłem w bardzo dużym stadzie. Nie znałem rodziców, byłem najniżej położony. Któregoś razu inne maluchy przywiązały mi grubą liną coś ciężkiego do łapy i wrzuciły mnie do jeziora. Kociaki uciekły a ja trzepałem się i próbowałem przegryść linę. Gdy mi udało uciekłem ze stada myśląc, że maluchy powiedziały już o mojej śmierci. Sam dorastałem i robiłem różne rzeczy potrzebne do przetrwania. Po wielu latach dotarłem na tereny stada tygrysów. Przeszedłem przed wielką a zarazem dziwną bramę i dotarłem do lasu. Tam znalazłem coś dziwnego. Wskoczyłem na to i okazało się że to tygrys...
( Kto dokończy ? )
( Kto dokończy ? )
środa, 25 czerwca 2014
Od Nero cd Zula
-Taa ostatnio mamy chłodne kontakty ze sobą..rzadko się widujemy..
Położyłem się na plecach pod wiśnią i lekko tylnią łapą uderzyłem o pień drzewa w wyniku tym wiśnie same wpadały mi do pyska.
-Mmm dobre,spróbuj..
<Zula?bark weny! ;c xd>
Położyłem się na plecach pod wiśnią i lekko tylnią łapą uderzyłem o pień drzewa w wyniku tym wiśnie same wpadały mi do pyska.
-Mmm dobre,spróbuj..
<Zula?bark weny! ;c xd>
Od Zuli Cd Nero
Spojrzałam na jelenia
-A wygladał smakowicie
-Głodna
-Nie
-O Jeny
-A ten tygrys tamten
-Max ?
-Tak ..
-To mój brat
-Aha coś chyba za sobą nie przepadacie .. ?
<Nero>
-A wygladał smakowicie
-Głodna
-Nie
-O Jeny
-A ten tygrys tamten
-Max ?
-Tak ..
-To mój brat
-Aha coś chyba za sobą nie przepadacie .. ?
<Nero>
Od Nero cd Zula
-ej Max,otwórz w końcu te ślepia! warknąłem
-A to ty bracie.. mruknął i wstał,przeciągając się
-To twoja laska??obejrzał dokładnie Zulę
-Nie..mruknąłem a ona chyba nie usłyszała pytania bo się uśmiechała.On odszedł od nas do jeziorka i zatopił w nim język.
-Chodź..powiedziałem i pociągnąłem ją za sobą
Weszliśmy do lasu alfy.
-Wow,nigdy tu nie byłam..
-No bo rzadko kogoś tu zapraszam..
Przeszliśmy dalej aż tu nagle przed nami wyskoczył mój magiczny jeleń,Natur.
-Tylko go nie jedz! mruknąłem z uśmiechem gdy zauważyłem że się oblizuje
-Czemu??
-To zwierze które umie się bronić i mimo łagodnego wyglądu umie zabić..
<Zula?>
-A to ty bracie.. mruknął i wstał,przeciągając się
-To twoja laska??obejrzał dokładnie Zulę
-Nie..mruknąłem a ona chyba nie usłyszała pytania bo się uśmiechała.On odszedł od nas do jeziorka i zatopił w nim język.
-Chodź..powiedziałem i pociągnąłem ją za sobą
Weszliśmy do lasu alfy.
-Wow,nigdy tu nie byłam..
-No bo rzadko kogoś tu zapraszam..
Przeszliśmy dalej aż tu nagle przed nami wyskoczył mój magiczny jeleń,Natur.
-Tylko go nie jedz! mruknąłem z uśmiechem gdy zauważyłem że się oblizuje
-Czemu??
-To zwierze które umie się bronić i mimo łagodnego wyglądu umie zabić..
<Zula?>
Od Zuli cd Nero
Ogarnęłam się oblizałam z krwi . Po czym jednym susem znalazłam
się przed Nero .. Nerwowo poruszałam uszami
-Co jest ?
-Słysze kogoś a ty ?
-Nie
Ruszyłam i zobaczyłam śpiącego tygrysa
Obudziłam go
-Kto ty ?
-Jestem Mx a w y
-Ja Zula a to Nero
< Max/Nero>
się przed Nero .. Nerwowo poruszałam uszami
-Co jest ?
-Słysze kogoś a ty ?
-Nie
Ruszyłam i zobaczyłam śpiącego tygrysa
Obudziłam go
-Kto ty ?
-Jestem Mx a w y
-Ja Zula a to Nero
< Max/Nero>
wtorek, 24 czerwca 2014
Od Nera cd Zula
Moim mieczem udało mi się zadać ostateczny cios w serce temu potworowi.Krew tryskała na nas.Ciągneliśmy razem za sobą łup nad jakąś rzeczkę by się tam umyć.Mimo dość mocnych ran jakoś nie czułem się słabo.Nabrałem większych sił gdy skonsumowałem trochę mięcha.Nie było najlepszej jaskości ale zawsze lepsze to niż nic.
-Wiesz,dzięki za pomoc.. uśmiechnąłem się do niej
-przecież nic takiego nie zrobiłam..
-dla mnie to wiele znaczyło..
Przeciągnąłem się i oblizałem pysk z krwi.
<Zula?>
-Wiesz,dzięki za pomoc.. uśmiechnąłem się do niej
-przecież nic takiego nie zrobiłam..
-dla mnie to wiele znaczyło..
Przeciągnąłem się i oblizałem pysk z krwi.
<Zula?>
Od Zuli Cd Nero
Gdy to bydle znalazło się na nim .. zachowałam zimną krew
Po chwili zwalił go z siebie a to coś syczało .. zakatowałam a Nero pomógł mi. Jednak po chwili to ja czułam ze on odwala główna robotę a ja tylko mu pomagam zabić to szarpiące syczące,drapiące,kopiące bydle
<Nero>
Po chwili zwalił go z siebie a to coś syczało .. zakatowałam a Nero pomógł mi. Jednak po chwili to ja czułam ze on odwala główna robotę a ja tylko mu pomagam zabić to szarpiące syczące,drapiące,kopiące bydle
<Nero>
Subskrybuj:
Posty (Atom)