-Ja,przyszłam oglądać rytuał szkieletów.Uwielbiam jak składają ofiary bogom w ofierze.Jest na co popatrzeć.A ja po prostu po nich sprzątam.Zawsze zabijają jakieś smaczne kąski,więc nie muszę się wysilać by coś upolować.
-Ja bym tego nie zjadł.Brzydzę się.Nie umarli.Fuj. Wystawił język i skwasił minę.
-Ja nie wybrzydzam.No co?oni i tak nie mają jak tego zjeść.Zaśmiałam się.
-No może na krew bym sobie popatrzył ale na pewno bym tego nie zjadł.Lubię patrzyć jak ostatnia iskra wygasa w oczach ofiary.
-No to mamy podobny gust.Przeciągnełam się.
Może masz ochotę nadstawić kark i podrażnić się ze mną z jakimś potworem??zobaczymy jaki jesteś odważny.Otrzepałam się i spojrzałam na samca z wdziękiem.
(Logan?na jakiego potworka? :> )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz